skrzynka na wino ślubKolejna mała skrzynka na wielką okazję – tym razem ślub i to nie byle kogo bo osobistej szwagierki. Miętowe dodatki obecne w zaproszeniu, etykietach na stole i innych dekoracjach nadały charakter skrzynce, w której młoda para otrzymała wino. W zaproszeniu grafik użył niezwykle uroczej, nieco retro czcionki Lobster, dlatego i ja ochoczo skorzystałam z tego motywu w napisach na skrzyneczce. Pasków i kropek nie mogło zabraknąć:).

To była zwykła, czarna skrzynka po winie, której zdjęcia przed nie posiadam. Zaczęłam więc od przemalowania jej na biało akrylową farbą do drewna. Konieczne były 3 warstwy, bo czarny kolor ciężko było równomiernie pokryć. Farbę nakładałam wałkiem do farb akrylowych.
Kolejny krok to dekoracje:
– paski dookoła skrzynki, wykonane przy użyciu taśmy malarskiej i beżowej farby,
– serwetka w kropki – przyklejona na klej do decoupage i przyprasowana żelazkiem,
– tasiemka w kropki – naklejona na krawędzi serwetki,
– tekturowa etykieta, kupiona w sklepie z materiałami do scrapbookingu – jej obramowanie dało ramkę dla usteczek a właściwa część tekturki – dla wąsów,
– szablony napisów – ten po lewej napis wycięty ze sklejki, posiadałam go w swoich zasobach nie pamiętam już skąd; pozostałe napisy powstały z wydruków zrobionych w wordzie i wciętych nożyczkami do paznokci.

No i ulubiona część – planowanie kompozycji, naklejanie, przenoszenie napisów i symboli męskich i żeńskich. A oto szczegóły z bliska:

 

 

 

Podobne wpisy

6 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *