malowanie farbą kredową

Dawno, dawno temu był sobie brzydki, stary stoliczek, z którego nikt nie chciał pić kawy, a tym bardziej jeść ciastek. Do czasu…

Zanim wszystko dobrze się skończyło stoliczek trafił na lata 70, kiedy to zamiast drewnianych blatów triumfy świeciły lakiery chemoutwardzalne, a projektanci chętniej sięgali po sztuczne tworzywa. W przypadku tego stoliczka zalanie płyty wiórowej jakąś formą laminatu nie wyszło mu na dobre – dziś laminat obłazi na krawędziach a kolor nie zachwyca. Jednak jego potencjał jest niezaprzeczalny: zgrabne nogi, wielkość idealna do małego mieszkania, dobrze wpasuje się w okolice fotela.

stolik-prl-trojnog

Mój plan był prosty – koniecznie pokazać dębinę nóg i zrobić coś z blatem.

Blat

stolik-na-3-nogach-przed-renowacja

Dziś takie brzydkie laminaty można załatwić za pomocą farby kredowej. Ich podstawową zaletą jest doskonała przyczepność do podłoża. W przypadku tego stolika ograniczyłam się do jego dokładnego umycia i zmatowienia papierem ściernym. Nie kładłam żadnego lakieru ani podkładu. Do malowania postanowiłam wykorzystać nowość na rynku farb kredowych – farby everlong. Każdy kto lubi malować kredówkami lub ma w planach renowację mebla pokrytego laminatem powinien zastrzyc z ciekawości uszami, bo – uwaga – tych farb nie trzeba woskować – wosk jest już obecny w ich składzie. Takie 2 w 1. Tak na prawdę słowo wosk jest tu umowne, bo nie jest to wosk jaki znamy do renowacji mebli. To rodzaj polimeru, który wzmacnia farbę i zapewnia jej trwałość bez użycia dodatkowych środków zabezpieczających. Zobaczmy więc jak to działa.

O tym jak malować farbami kredowymi pisałam w przewodniku o farbach kredowych, ale farby everlong mają swoje odrębności, będzie o nich mowa przy poszczególnych krokach renowacji stolika.

Pierwsza warstwa farby kredowej

Farba jest dość gęsta, chociaż mniej gęsta niż inne popularne na rynku farby. Nakładałam ją pędzlem syntetycznym. Zapomnijmy przy malowaniu farba kredową o pędzlach naturalnych – gubią włosie i nie radzą sobie z gęstością farby. Jeżeli komuś zależy na bardziej jednolitej powierzchni to lepszym narzędziem będzie wałek welurowy – taki jak do lakieru. Malowanie pędzlem daje efekt smug i bardziej wystylizowanej powierzchni.

Ważna uwaga – pierwsza warstwa farby powinna schnąć minimum godzinę. Inaczej niż przy tradycyjnych kredowych, które można malować już po 20-30 minutach. Ja niestety zaczęłam malować dość szybko i pędzel trochę się ciężko prowadził i powstawały grudki. Dajmy jej więc więcej czasu.

Pierwsza warstwa nakładana pędzlem (ale nie tym na zdjęciu tylko szerszym:) nie pokryła w 100% powierzchni, tak wyglądał stolik po pomalowaniu go na biało:

malowanie farbą kredową everlong

Malowanie szablonem

Od początku wiedziałam, że na stole pojawi się jakiś wzór – padło na ptaszka w stylu origami. Chciałam, żeby widoczna była “siatka” oddzielająca trójkąty tworzące kształt ptaka. Kolejność nakładania kolorów była następująca:

  • Pierwsza biała warstwa, która będzie decydowała o kolorze siatki
  • Druga biała warstwa – wciąż widać prześwity, więc ponownie podmalowałam na biało – tylko środek, tam gdzie będzie wzór
  • Przymocowanie szablonu i wypełnianie kolorami trójkątów
  • Zabezpieczenie szablonu od wewnątrz i malowanie 2 warstw szarej farby
  • Polerowanie

Brzmi skomplikowanie? Ale wcale ie jest, wystarczy postępować we właściwej kolejności. Szablon wycinamy dookoła i trójkąty w środku – tak powstałą siatkę kładziemy na stole. Cały wzór oklejamy dookoła taśmą malarską. Tego wzoru nie ruszymy z miejsca aż do skończenia pracy.

jak malować przy pomocy szablonu

malowanie szablonami

Mała dygresja o kolorach – farby everlong mają świetne kolory – zwłaszcza różnych odmian szarości jest sporo i ładnie ze sobą współgrają. Absolutnym faworytem jest jednak krwista czerwień o wdzięcznej nazwie Miss Scarlet <3.

Farby kredowe bardzo dobrze nadają się do wzorów. Są gęste i nie podciekają pod szablon. Są dostępne w małych opakowaniach, a kolory można mieszać. Korzystam z nich nawet wtedy, gdy maluję farbami akrylowymi. Farbę nakładamy za pomocą gąbeczki na patyczku, tapując z góry. Pamiętajcie aby nadmiar farby odbić na kawałku papieru zanim przyłożymy gąbkę do szablonu. Oczywiście bardzo dokładnie mieszamy farbę przed użyciem. O tajnikach nakładania wzoru pisałam przy okazji dekorowania biurka w pawie oczka.

Po nałożeniu kolorów czekamy, aż wzór wyschnie, czyli najlepiej ok 2h. Następnie delikatnie oddzieramy zewnętrzną taśmę – ale uwaga – robimy to stopniowo – gdy oderwiemy pasek zewnętrzny naklejamy taśmę od wewnątrz wzoru. Ważne aby nie przesunąć wzoru, bo naszym celem jest zachować wizerunek białej siatki między trójkątami.

Tak wygląda wzór po oklejeniu go od wewnątrz:

nakładanie szablonu

Następnie malujemy stolik na wybrany docelowy kolor – w moim przypadku jest to szary rozcieńczony z bielą. Po nałożeniu dwóch warstw farby możemy wreszcie zerwać taśmę, tadam!

jak namalować szablon

Ostatni etap to polerowanie. Dla tych farb polerowanie to kluczowa czynność – w ten sposób wydobywamy wosk zamknięty w farbie. Warto tej czynności poświęcić więcej czasu. Moje uwagi:

  1. Do polerowania przystępujemy po dokładnym wyschnięciu farby, minimum 12h. Najlepiej zostawić sobie to na następny dzień po pomalowaniu, a w przypadku takiego wzoru jak mój – odczekać co najmniej 24h. Uwaga zwłaszcza na czerwona farbę – sprawdźmy przed polerowaniem czy się nie rozmazuje.
  2. Polerujemy kawałkiem szmatki bawełnianej, takiej nie gubiącej włosków.
  3. Można polerować watą stalową 000 – pozwala to także delikatnie podszlifować powierzchnię i wyrównać ewentualne drobne fragmenty.
  4. Wg producenta nie ma potrzeby szlifowania, ale wszystko zależy od efektu jaki chcecie osiągnąć. Ja użyłam drobnej gąbki ściernej i po wstępnym polerowaniu zeszlifowałam powierzchnię. Zależało mi na bardziej równomiernej warstwie no i chciałam poprawić drobne grudki po zbyt szybkim drugim malowaniu.
  5. Polerując wyobraźmy sobie że wcieramy pastę w starą dębową podłogę – trzeba trochę wysiłku włożyć i robić to dłuższą chwilę, ale efekt was zaskoczy. Powierzchnia przestaje pylić, brudzić i zamienia się w gładką lekko połyskującą woskiem warstwę. Czary:)

 

Dębowe nogi

To była szybka renowacja – stara czarna farba schodziła niemal sama dzięki szlifierce. Korzystałam ze szlifierki mimośrdowej zdzierając zgrubnie czarną warstwę, a następnie całość dopracowałam szlifierką oscylacyjną typu żelazko. Na koniec papier ścierny 180 do wygładzenia całości. Nogi zabezpieczyłam tylko woskiem, zostawiając naturalny kolor dębiny.

Ostatecznie stolik prezentuje się tak

stolik_trojnog

stolik_witrynka_prl

stolik_prl_farby_kredowe_samowoskujace

Farby everlong można dodatkowo zabezpieczyć woskiem – to że farba zawiera w sobie wosk nie oznacza, że nie będzie z nią współpracował inny preparat. Można śmiało kłaść dodatkową porcję, co może mieć znaczenie przy bardziej eksploatowanych powierzchniach.

Pewnie zastanawiacie się czy moim zdaniem warto kupić te farby? Po mojej pierwszej renowacji mam pozytywne wrażenia – farby są dobrej jakości, niczym nie ustępują innym kredówkom no i mają tą podstawową zaletę, że nie trzeba ich woskować. Więc choćby z tego powodu warto, bo zaoszczędzimy na wosku. Ale o tym  będzie w kolejnym poście. stay tunned, bo zamierzam sprawdzić odporność wosku:).

Podobne wpisy

9 komentarzy

  1. Dopiero zaczynam zabawę ze starymi mebelkami , jestem zupełnie początkująca,ciągle szukam inspiracji i przyznam się szczerze że u ciebie pozostanę na dłużej, świetne pomysły i dużo cennych wskazówek ?.Próbowałam prosty wzór z szablonu z cienkiego papieru farbą akrylową ale farba podcieka mi pod szablon czy szablon jest może z kartonu?Proszę o radę co zrobić żeby uniknąć tych zacieków? BaCha

    1. kluczem jest mała ilość farby na gąbce którą trzeba najpierw opukac o tekturkę i później z góry tapować szablon niewielką ilością farby. dobrze sprawdzają się farby kredowe

  2. No i tu mam problem … czytam i czytam..:) chce odmalowac stół ktory ma okleine i sama juz noe wiem -farba do kuchni (wielo zadaniowa) czy kredowa???? Nie chce zeby mi po paru miesiacach odpryski sie porobily. Moze pomozesz? 🙂

    1. moim zdaniem malowanie mebli okleinowanych to jest żywotność na 2-3 lata, zwłaszcza stół, który jest intensywnie używany, przecierany. Dużo większe znaczenie będzie miał dobór lakieru którym wykończysz powierzchnię. Nie wiem czy stół bez lakieru spełni swoja rolę? Farba kredowa to produkt do wykańczania woskiem, stylizowania mebli; natomiast farba akrylowa m.in. V33 daje równą, gładką powierzchnię. Oczywiście farby kredowe też można lakierować, ale moim zdaniem szkoda wtedy pieniędzy na kredowe.Podsumowując, jeżeli to stół do jedzenia, to pomalowałabym go farbą V33, na to lakier poliuretanowy lub nitro. Podłoże pod farbę porządnie zmatowione, odtłuszczone.

  3. Ratunku! Zabralam sie za stolik prl w polysku.
    Chcialam sprawdzic farbe na spodniej czesci blatu i zobaczylam, ze nogi nie sa metalowe tylko drewniane pokryte czarna, lsniaca warstwa. I sa ubytki. Czy to da sie naprawic,czy trzeba kupic nowe nogi?

    1. da się naprawić, ubytki pewnie są w farbie? generalnie drewniane nogi należy oczyścić ze starej farby i przeszlifować – jeżeli są o przekroju kwadratowym to szlifierką, jeżeli okrągłe to będzie trudniej więc raczej ręcznie. Do zeskrobania farby mozna użyć kawałka szkła ze starej ramki albo upić cyklinę.
      Po szlifowaniu większość ubytkó się wyrówna, potem można nogi ponownie pomalować na czarno i zalakierować. Będą jak nowe!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *