Być może wiecie, a może nie, że – kolokwialnie mówiąc – robię w książkach. Jestem etatowym pracownikiem poważnego prawniczego wydawnictwa z 250-letnią tradycją. Kiedy więc pojawiła się okazja połączenia pracy z pasją i przygotowania zestawu krzeseł i stołu do nowo otwieranej księgarni, wykrzyknęłam yes, yes, yes!
Metamorfozy
Krzesła patyczaki mają swój wielki come back. Znikają jak świeże bułeczki z portali z używanymi meblami, by pojawić się na salonach i w jadalniach, w towarzystwie np. starego stołu. Wprawdzie można kupić sobie pięknego, nwego patyczaka Paged Meble za ponad 300 zł, ale co to za wyczyn? Jak odnowić krzesło samodzielnie?
Jeżeli tak jak ja, masz problem z parapetami, na które nie wciśniesz już żadnego kwiatka, przejdź na inny poziom ekspozycji zieleni – stojaki.
Kiedyś – zanim nastała era wszechobecnego plastiku – drewno służyło do przechowywania niemal wszystkiego. Na przykład śruby i materiały stolarskie dziadek mojego męża trzymał w drewnianej kasetce. Nie dbał o nią, a plamy po atramencie mu nie przeszkadzały, bo był to przecież przedmiot typowo użytkowy. Dziś zachwycamy się takimi znaleziskami i awansujemy do wyższych celów. Moja stolarska kasetka stała się pojemnikiem na biżuterię.
Kintsugi – to słowo zna każdy ceramik, ale co wspólnego może mieć z meblami? Zapraszam do mojej sypialni, gdzie do okazów z różnych epok dołączya komoda PRL z czterema szufladami, a do jej wykończenia zainspirowała mnie japońska sztuka klejenia ceramiki.
Fakty są następujące: boom na urban jungle trwa, zielony rzuca się na sciany, kanapy i fotele, rośliny doniczkowe oblepiają półki i kąty pomieszczeń. Nie ma innego wyjścia – w tym roku także ozdoby świąteczne są botaniczne. Dodajmy – ozdoby z masy solnej.
Nie chcesz lub nie masz miejsca na stojące dekoracje świąteczne? Powieś je w oknie – nie zajmią dużo miejsca, a wieczorem będzie pełnić funkcję lampki. Oto świąteczna ozdoba z talarków brzozy. W akcji ponownie udział wzięły moje ukochane markery olejowe.
Każdy, kto ma nieco odrośnięte dzieci wie, że nie da się przemknąć do świąt bez kalendarza adwentowego. Zaraz po Halloween zaczynają się spekulacje i dyskusje, pisanie listów do Mikołaja, a w tym wszystkim kalendarz adwentowy diy jest oczywistym czasoumilaczem. To taka kinderniespodzianka x 24. Robię więc go co roku, zastanawiając się jaka jest granica wiekowa tej zabawy? W każdym razie ja jeszcze jej nie przekroczyłam:).
Jak żyć bez szafek nocnych?! Gdzie składować czekające na lekturę książki i gazety, gdzie trzymać pokrzepiający kieliszek z białym winem i krem do rąk? Gdzie postawić maleńkiego sukulenta i świeczki? No nie da się, wiadomo. Zapraszam Cię więc do mojej sypialni, gdzie metamorfoza szafek nocnych stała się faktem, a ja rozwiązałam palący problem miejsca na liczne kobiece gadżety.
Na pierwszy rzut oka stara apteczna szafka wyglądała jak prawdziwy skarb – urocze szuflady, stare oryginalne uchwyty, ale po wstępnej szlifierce rozpoczął się pierwszy akt dramatu.