Fakty są następujące: boom na urban jungle trwa, zielony rzuca się na sciany, kanapy i fotele, rośliny doniczkowe oblepiają półki i kąty pomieszczeń. Nie ma innego wyjścia – w tym roku także ozdoby świąteczne są botaniczne. Dodajmy – ozdoby z masy solnej.
ozdoby choinkowe
Takie talarki można pociąć samemu (lekka trudność w obsłudze piły ręcznej jak ktoś nie ma elektrycznej) albo kupić w internecie za niewielkie pieniądze. Są dostępne różne średnice i gatunki drewna. Ja nabyłam brzozę o średnicy 3-6 cm i powstały zgrabne zawieszki na bożonarodzeniowe drzewko.
Jedyne czego potrzebujemy to wiertarki do nawiercenia otworków oraz papieru ściernego do wygładzenia powierzchni. Potem już tylko czysta fantazja. U mnie przybrała postać prostych dekoracji zrobionych z szablonów, które sama narysowałam i wycięłam nożyczkami do paznokci.
Jeszcze nie dojrzałam mentalnie do choinki (w końcu jest listopad) więc na razie zawieszki wiszą na zwykłych gałęziach przyniesionych z lasu. Trafiły mi się takie przeurocze z czerwonymi kulkami owoców:).
Alternatywnie zawieszki można powiesić na małej gałązce jako ozdoba na ścianie lub zwis z lampy nad stołem. Gałąź wyszlifowana i podmalowana farbą.
A jak Wam idą przygotowania do świąt? Ja do dekoracji jestem bardzo chętna, ale jak pomyślę o gotowaniu i sprzątaniu… 🙂