Kolejni trudni pacjenci uratowani. Zobacz co zrobiliśmy podczas warsztatów ze starych, zniszczonych krzeseł i foteli.
krzesła
Być może wiecie, a może nie, że – kolokwialnie mówiąc – robię w książkach. Jestem etatowym pracownikiem poważnego prawniczego wydawnictwa z 250-letnią tradycją. Kiedy więc pojawiła się okazja połączenia pracy z pasją i przygotowania zestawu krzeseł i stołu do nowo otwieranej księgarni, wykrzyknęłam yes, yes, yes!
Zasypaliście mnie projektami Waszych odnowionych krzeseł. Wprawdzie kurz po wynikach już opadł, ale ja wciąż nie mogę przestać się zachwycać tymi metamorfozami. Wyłapałam więc najciekawsze, nienagrodzone niestety okazy, a wraz z nimi – charakterystyczne przemiany, ulubione trendy, nietuzinkowe pomysły.
TREND 1. Skarpetki
Skarpetki kochają niemal wszyscy. Są skarpetki w postaci naturalnych fragmentów drewna, są skarpetki malowane, a nawet z wzorem pasków. Mistrzyniami skarpetek wśród projektów zgłoszonych w konkursie z pewnością były:
Piękne gięte krzesła z turkusem na siedzisku i skarpetkach. Prawda że nabrały wyrazu?
Skarpetki w naturalnym drewnie
Białe krzesła to klasyka gatunku. Dobrze pasują do wnętrz skandynawskich, dobrze komponują się z każdym kolorem, lubią wzorzyste tapicerki lub kontastowe ciemne obicia. To przy bieli najczęściej decydujemy się na przecierki.
Świetne połączenie bieli z folklorem. Kolorowa tapicerka dobrze odcina się od bieli i całość jest bardzo lekka i świeża.
W tym krześle autorka wykorzystała stare zasłony na obicie – całość to 100% recyklingu i równocześnie bardzo ciepły, domowy klimat wiejskiej kuchni.
Kontrast bieli z czarnym siedziskiem – to patent, który zawsze dobrze się sprawdza.
TREND 3. Krzesła z napisami i wzorami
Lubimy dodać wisienkę na torcie, jakiś przykłówający wzrok element – napis, grafikę, szablon, przesłanie.
Uczestniczki konkursu zrobiły to tak:
Mistrzyni pasteli w połączeniu z rombami – totalna odmiana klasycznego, czarnego krzesła kawiarnianego w lekką, dziewczęcą postać.
Detal na oparciu – literki i delikatny ornament
Krzesło z przesłaniem:) Zabawny napis, który dodaje charakteru całemu krzesłu.
Ta technika kojarzy mi się z tapetami do samodzielnego pomalowania – można zostawić kontury, abo wypełnić je kolorem – tu tylko jeden mak jest czerwony. Bardzo oryginalne.
TREND 4. Wzorzyste tkaniny i kolor stelaży
Mam wrażenie, ze kolor coraz skuteczniej przedziera się przez stylizacje bieli, czerni, szarości. Lubimy intensywne kolory i wzory na siedziskach
Tu wiele się dzieje, ale dzieje z głową, tył łączy się z przodem dzięki koralowej czerwieni, a całość równoważą białe nogi.
Wyraźne umiłowanie turkusów:) Świetne połączenie tapicerki w jodełkę z kolorem krzesła. Tkanina w ptaszki daje dużo możliwości – ciekawe jak wyglądałoby krzesło całe w czerwieni?
Tkanina jest gwiazdą tej stylizacji i świetnie pasuje do kształtu krzesła.
Intensywna żółć z pepitką.
TREND 5. Na ratunek krzesłom biurowym
Jedno z krzeseł załapało się na nagrodę, ale było jeszcze jedno, które warto pokazać, ze względu na pięknie dopasowaną do kształtu tkaninę. Wzór idealnie rozkłada się na siedzisku i oparciu. Krzesła biurowe najszybciej lądują na śmietniku bo są plastikowe i trudne w obróbce. Ale powoli widzę ze to podejście się zmienia. I bardzo dobrze, bo jednak wygoda pracy przy dobrze wyprofilowanym krześle biurowym, a do tego ładnym… no same wiecie.
TREND 6. Schabby hic w nowej odsłonie
Schabby hic kojarzy się głównie z bielą, szarością, lnem, delikatnymi prążkami. A tu proszę – coraz częściej widzimy szaleństwo kolorów, oko do odbiorcy: “hej, może i jestem Ludwikiem, ale nie zawsze muszę być taki nobliwy”.
Świeża zieleń, świeży look. I urocza tkanina w różyczki
Klasyczna szarość przełamana intensywnym błękitem.
Kolejny przykład dobrego oka do kolorów. Dobór koloru farby wyciąga wszystko co najlepsze z tej tapicerki.
TREND 7. Naturalne drewno
Naturalne drewno zawsze się broni i lubimy je wydobywać spod farby, podkreślać bejcą, woskiem.
Moje ulubione naturszczyki to:
Uratowany Hałas, odtworzone oparcie, naturalne drewno, a kropką nad i jest tkanina.
Loft w czystej postaci – w sąsiedztwie cegieł ta ciemna tapicerka i prześlicznie wykończone brązowe drewno tworzą spójną całość.
Udane połączenie tkanin kontrastujące z naturalnym, słomkowym drewnem. Strasznie lubię takie związki!
Skoczki au naturel, kształt tych krzeseł moim zdaniem dobrze prezentuje się właśnie w takiej naturalnej stylizacji, bez malowania stelaża, Warto odnotować 2 kolory drewna!
I jak, zgadzacie się z moimi trendami? A może widzicie jeszcze inne? Które najbardziej lubicie? Co teraz chodzi wam po głowie jeżeli chodzi o krzesła? Stylizację jadalni? Ja mam 4 gięte thonety w bieli i kusi mnie całkowita ich przemiana 🙂
To był prawdziwy festiwal krzeseł i uczta dla oka! 86 zgłoszonych projektów, ponad 300 zachwytów publiczności nad kolorami, tkaninami, kształtami. I jak tu wybrać Wielką Piątkę?
Wiem, że to truizm, ale wybór był naprawdę trudny. Zarówno ja jak i sponsorzy jesteśmy pod wielkim wrażeniem Waszych krzeseł: pomysłowości, zręcznych rąk (duże brawa dla debiutantów!) i artystycznego oka. Nie ma co – majsterkowanie w narodzie kwitnie. A dokładniej w kobiecej części narodu, bo w konkursie na 86 zgłoszeń, udział wzięło tylko 3 panów!
O tym jakie trendy i pomysły pojawiają się w Waszych krzesłowych metamorfozach napiszę w innym poście, tu zaprezentuję tylko Wielką Piątkę.
Dla przypomnienia – wraz z przedstawicielami naszych przemiłych sponsorów zwracaliśmy uwagę na walory artystyczne, oryginalność, wykończenie pasujące do stylistyki krzesła – słowem artystyczną harmonię całości. Każdy z laureatów był typowany przynajmniej przez dwóch członków jury. Moja skromna osoba zadecydowała o kolejności miejsc. I tak:
Na koniec chciałabym podziękować publiczności za wspaniały doping i aktywny udział w zabawie. Miło wiedzieć, że tak dużo osób wspiera DIY, polski dizajn i zabawę w renowację.
Za wspieranie drugiej co do popularności metamorfozy krzesełka w wykonaniu PASTELOWY GUZIK. Pastelowy guzik był baardzo blisko finałowej piątki i zasłużył na wszystkie wasze głosy i komentarze.
Kiedy mówię, że odnawiam stare meble często słyszę “ja też sobie odnowiłam stare krzesło!”. Tak bardzo mnie to cieszy, bo nasz pracowity i kreatywny naród oszalał na punkcie renowacji i recyklingu, a najłatwiej zacząć właśnie z krzesłem. Stare – nowe krzesła królują w jadalniach, kącikach do pracy, dziecięcych pokojach i sypialniach. Dlatego w Odnawialni ogłaszam konkurs: pochwalcie się swoimi odnowionymi krzesłami i wygrajcie super nagrody!
Nagrody to raj dla wszystkich odnawiaczy, którzy planują kolejne renowacje, przeróbki i dekoracje. Aż 5 zwycięzców może otrzymać tkaniny obiciowe, farby, woski, poduszki, nóżki meblowe. Ale nagrodę może otrzymać także kibicująca publiczność i jej ulubieniec.
Poznajcie zatem naszych sponsorów i zasady konkursu:
- Zgłoś do konkursu
odnowione samodzielnie krzesło – zamieść link do zdjęć renowacji na blogu
Odnawialnia pod postem konkursowym lub wklej zdjęcia pod postem na FB. - Konkurs jest prowadzony dla fanów i sympatyków stron BESTSALE, TOPTEXTIL, WZORY WIDZĘ, AGOHOME, LENOUI, ODNAWIALNIA
- Udostępnij post konkursowy na swoim FP
- Prace można zgłaszać
do końca lutego - Wygrywa 5 najlepszych
projektów oraz projekt, który otrzyma najwięcej polubień od publiczności na Facebooku
DLA PUBLICZNOŚCI
- Nie masz swojego krzesła? Wyraź swoją opinię i głosuj na FB na ulubioną renowację.
- Głosujący, którzy w odpowiedzi na ulubioną renowację napiszą dlaczego wybrali to krzesło, biorą udział w przyznaniu nagrody za aktywność – drewniane krzesełko do pokoju dziecięcego.
Krzesło odNOWA jest blog www.odnawialnia.pl.
konkursie jest zgłoszenie samodzielnie wykonanego projektu renowacji krzesła. W
konkursie mogą wziąć udział osoby fizyczne (hobbyści) oraz właściciele małych
pracowni i manufaktur renowacji mebli, którzy są fanami na FB wszystkich sponsorów nagród (Bestsale, Toptextil,
Wzory widzę, Agohome, Lenoui, Odnawialnia).
zgłosić pracę do konkursu należy:
na blogu www.odnawialnia.pl w
komentarzu do posta o konkursie (link) link do
artykułu opisującego lub pokazującego zdjęcia metamorfozy krzesła. Artykuł
powinien zawierać zdjęcia przed i po renowacji.
3.3. Udostępnić post konkursowy na swojej stronie lub profilu na FB
zgłaszać w dniach 16-29 lutego 2016 r. Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi w dniu 7 marca 2016 na blogu Odnawialnia.pl
5 prac, zajmujących 5 kolejnych miejsc. Prace
wybierze jury składające się z 5 osób reprezentujących firmy sponsorujące
nagrody. Kryteria brane pod uwagę w wyborze prac
oryginalność i artystyczny efekt renowacji
renowacji z oryginalnym projektem krzesła przed metamorfozą
7. Konkurs publiczności. Niezależnie od
werdyktu jury, mebel, którego zdjęcie otrzyma najwięcej głosów (likes), zostanie
wyróżniony nagrodą publiczności. Głosowanie na krzesło odbywa się na funpage Odnawialni w dniach 16 lutego – 6 marca za pomocą guzika like it. Można oddać
głos na dowolną liczbę krzeseł. Głosować mogą także osoby zgłaszające krzesło.
głos w konkursie publiczności biorą udział w przyznaniu nagrody za aktywność.
kolejności od 1 do 5 miejsca będą decydowali o wyborze nagrody. Pula nagród
obejmuje
Toptextil wybrane przez zwycięzcę z następujących kolekcji:
Kolekcja Gabon
kolekcja Londyn
kolekcja Monachium
kolekcja Seul
kolekcja Sztokholm
kolekcja Meksyk
Wzory widzę wybrane przez zwycięzcę z kolekcji YO2Design
Bestsale wybrane przez zwycięzcę z następujących kolekcji:
Tkaniny jednobarwne z kolekcji SAN
Tkanina z kolekcji krata
woski-testery: bezbarwny oraz kolorowy byta-yta od firmy Agohome
wysokości 17 cm z ze śrubą montażową M8 od pracowni Odnawialnia.
dziecięcego pokoju, malowane w ptaszki od pracowni Odnawialnia.
Jak odnowić stare krzesło, które nie ma siedziska, a my nie mamy sklejki ani sprężyn żeby je zrobić? Wystarczy sięgnąć po stare paski od ubrań!
Krzesło to znalezisko śmietnikowe na ul. Miłej w Warszawie. Wypatrzyłam je gdy startowałam w biegu Niepodległości – i jak łatwo się domyślić – przez całą trasę myślałam co tam jeszcze stoi:).
Krzesło postanowiłam pomalować, mimo że było w dobrym stanie. Ale taki klasyczny kształt i klasyczny brąz to dla mnie za dużo klasyki i za bardzo nobliwy charakter. Do tego jeszcze drewno bukowe, za którym nie przepadam. Naturalne drewno zostawiłam tylko na fragmencie nóg.
Jak odnowić stare krzesło? Zostawiając mu skarpetki!
Najwięcej pracy było ze zdarciem lakieru na fragmencie nóg przeznaczonym na skarpetki. Użyłam cykliny do drewna i udało się to zeskrobać. Potem brązowa bejca na odsłonięte fragmenty.
Malowanie krzesła farbą kredową
Potem już tylko najprzyjemniejsza część pracy czyli malowanie farbą kredową. Jest coś magicznego w malowaniu tą farbą, dobrze przylega do lakieru, szybko schnie tworząc matową strukturę. Więcej o malowaniu farbami kredowymi przeczytacie w PORADNIKU, tu ograniczę się do kilku uwag:
- Krzesło najlepiej malować pędzlem – do farb kredowych używamy pędzla z dodatkiem włosia syntetycznego
- Zaczynamy malowanie od nóg, obracając krzesło oparciem do dołu
- Zwracamy uwagę na krawędzie – krzesło ma dużo małych płaszczyzn i łatwo o zacieki na krawędziach; farbę rozcieramy pędzlem aby nie powstały zgrubienia z farby
- Nie nakładamy zbyt dużo farby malując pierwszą warstwę, farbę można lekko rozcieńczyć
- Nie przejmujemy się niezbyt staranną strukturą farby na krześle – podczas woskowania, szlifowania i polerowania nadamy powierzchni aksamitna gładkość.
Doczepianie pasków na siedzisko
Potrzebujemy ok 20 pasków. Paski doczepiamy tackerem. Najlepiej krzesło postawić na stole – tak jak do mycia podłogi, następnie podkładać paski zaczynając od środka krzesła. Wówczas mamy wygodny dostęp do spodu krzesła i bez problemu sami je naciągniemy i doczepimy.
Te krzesła w oryginale są symbolem topornego późnego socjalizmu. Zarówno ich kwadratowa forma jak i stan zakonserwowanych lat 70 przywołują wspomnienia smutnych blokowisk z wielkiej płyty i nijak ma się to do duńskiego designu lat 50 :). Ale spokojnie, najgorszy smutek i beznadzieja mogą zmienić się w kolorową radość. Własnie tak jak te krzesła.
Stan przed to klasyka bylejakości: zniszczona tapicerka, wszystko w kolorze szaroburej zgniłej zieleni. Jak z poczekalni u dentysty w latach 80, kiedy wizyta z dużym prawdopodobieństwem kończyła się rwaniem zęba na żywca… (moja trauma z wieku szkolnego).
Ale dwie dzielne odnawiaczki (czyli ja i Justyna z Ceramika Karamuz) wzięły krzesła na warsztat i powstały takie oto kolorowe wyspy:
Dla początkujących lub niewprawionych w bojach mam dobre informacje – renowacja tego krzesła jest bardzo prosta. Nie trzeba nic szyć, nie ma obłych kształtów, pianki nie trzeba dużo, tkaniny też, więc i koszty niewielkie.
Stelaż
Został pomalowany na czarno farbą akrylową. W tych krzesłach niewiele było lakieru, wystarczyła solidna przecierka papierem ściernym, by można było kłaść farbę.
Siedzisko
To zwykły kawałek deski, na który kładziemy dociętą w kwadrat 3 mm piankę, na to tkaninę o krawędziach dłuższych niż siedzisko o ok 3 cm. Tkaninę podwijamy i doczepiamy tackerem, pilnując by wzór leżał prosto.
Pewnym wyzwaniem było oparcie, ponieważ postanowiłyśmy nadać mu nieco inne proporcje, doczepiając tkaninę węziej i odsłaniając boki ze sklejki, tak aby było więcej drewna.
Tkanina był doczepiana na krawędziach górnej i dolnej, a z boku jest tylko podwinięta. Nie dałyśmy też tapicerki z tyłu oparcia, chociaż oryginał ją posiadał.
Krzesła dołączyły do wesołej gromady innych odnowionych siedzisk w pracowni Ceramika Karamuz.
To krzesło Justyna praktycznie samodzielnie odnowiła – stary dobry patyczak z Radomska w białym wosku i tkaninie w pepitkę
Agę zna chyba każdy kto interesuje się meblami z epoki prl. To było krzesło produkowane masowo w latach 60 i 70, by zaspokoić potrzebę małego mebla w małym mieszkanku tamtych czasów. Dziś jak się okazuje nadal bardzo na czasie ale w nieco innej, współczesnej odsłonie. I nic dziwnego, bo to model uniwersalny, o pięknej linii i nieszablonowych nogach. Zobaczcie różne wariacje tego typu oraz aranżację wykonaną w Odnawialni.
Miałam okazję pracować z tym krzesłem dzięki Justynie z Karamuz Ceramika. Justyna ma szczęście do magicznych śmietników, pełnych porzuconych mebli. Działając w tandemie – Justyna nogi, ja – obicie, ubrałyśmy Agę w szarą kieckę i jasne rajstopy:).
Punkt wyjścia i dojścia na poniższej focie.
Jeżeli jesteście ciekawi jak odnowić nogi i uszyć taką tapicerkę – czytajcie dalej. A jeszcze niżej – inspiracje i wariacje z krzesłem aga znalezione w sieci.
Renowacja nóg w krześle AGA
Niestety, piękne nogi to harówka, pot i łzy:) W przypadku nóg krzesła to cierpliwe zdzieranie starego, grubo położonego perelowskiego lakieru. Jak zedrzeć stary lakier? Są zasadniczo 3 metody:
1. Preparat do zdzierania starych powłok malarskich – radzi sobie z lakierem, ale trzeba pracowicie szpatułką ściągać warstwę, szlifowania i tak nie unikniemy bo całość lakieru w ten sposób nie zejdzie.
2. Cyklina czyli skrobak – urządzenie z wbudowaną metalową zdrapką. Pracowicie zdzieramy lakier zgodnie z usłojeniem drewna, ściągając warstwę w jedną stronę. Koniecznie trzeba mieć jakąś ostrzałkę bo cyklina się tępi, a ponadto uwaga na ryzyko porysowania i uszkodzenia drewna.
3. Szlifierka o dużej mocy, dużo papierów często zmienianych. Szlifierka na małych obrotach, z papierem o gradacji ok 40-60. To jednak duże wyzwanie, bo szlifierka ślizga się po lakierze.
Moim zdaniem najlepsze efekty daje cyklina, ew spróbowałabym najpierw z preparatem do powłok. Szlifierka na koniec, jak zdejmiemy lakier.
Mimo kilku godzin szlifowania ciężko jest ręcznie doczyścić stare krzesło do nowego drewna, ale postanowiłyśmy zostawić niewielkie szare ślady, a całość pokryć białą bejcą. I to był strzał w 10, bo bejca ładnie rozjaśniła drewno, zniwelowała plamy a nogi zyskały vintage look.
Całość zabezpieczona woskiem. I oto efekt przed i po:
Wymiana tapicerki w krześle AGA
Konstrukcja tego krzesła bardzo przypomina fotel 366 Chierowskiego (odnawiałam kiedyś ten model o czym donoszę w tym poście). Jest drewniana, zaokrąglona rama, mocowana z boku na 2 śrubach do nóg. Siedzisko sprężynowe, pokryte pianką, która po latach była całkowicie skruszona.
Dlatego przed jakimikolwiek pracami trzeba
– zerwać starą tapicerkę ale zachować ją jako wzór do szycia nowej
– wywalić piankę, oczyścić siedzisko (w tym krześle warstwa tkaniny przykrywającej sprężyny została zdjęta, wyprana i doczepiona na nowo)
Miałyśmy piankę o grubości 3 cm, ale w dwóch mniejszych kawałkach. Na zdjęciu poniżej widać jak ją złożyłyśmy – plecy leżą na siedzisku. Pianka cięta nożykiem do tapet, po odrysowaniu kształtów mebla. Całość przytwierdzona do mebla klejem do tkanin.
Aby wzmocnić gąbkę można dodatkowo obić ją warstwą owaty lub bawełny – to pozwoli zachować lepszy kształt piance. Nie jest jednak konieczne.
Można przystąpić do szycia pokrowca. Ten model składa się z 4 części:
– siedzisko razem z oparciem (w jednym kawałku)
– bok wokół oparcia
– bok wokół siedziska
– plecy oparcia
należy tak zaplanować zakup tkaniny by zmieściły się na niej długie wąskie pasy boków.
Po rozpruciu na kawałki starego obicia, wycinamy fragmenty z nowej tkaniny. Proponuję nie zszywać ich od razu maszyną tylko zeszyć na próbę fastrygą. WAŻNE – ten model ma na krawędzi taką wypustkę (w środku jest wszyty sznureczek). Jeżeli chcecie ją zachować można wszyć kawałek okrągłego sznurka o średnicy ok 0,5 cm lub bez – wówczas wypustka będzie mała. Ja tak zrobiłam. Na zdjęciu poniżej widać, jak jest złożony materiał do szycia. Wąskie pasy są założone (jak wypustka to w to założenie musimy włożyć sznurek) i doszywane do dużej części tkaniny. Po etapie fastrygi warto nałożyć pokrowiec na krzesło i skorygować szycie szpilkami.
Wreszcie szycie zakończone. Ubieramy fotel i takerem przytwierdzamy tkaninę do stelaża.
Następnie doczepiamy tył (jest to coś w rodzaju dykty, którą także obijamy tkaniną)
A tak krzesło prezentuje się u właścicielki – razem z kanapą i stoliczkiem tworzą świetne trio. Że o kocie nie wspomnę:)
Sporo zdjęć pochodzi z olx – są to krzesła po renowacji wystawione na sprzedaż. Ceny ok 250-350 zł. Natomiast stary model do samodzielnej renowacji można kupić już za 30-50 zł.
Źródła zdjęć
1. Model z kołnierzykiem
2. Pikowane – sprzedaż olx w Lublinie cena 300 zł
3. Ciemnobrązowe z jasną wypustką
4. Kolorowe z guziczkami
5. Pepitka z lamówką – Pinterest
6. Beżowe z ciemną lamówką – olx Warszawa, 380 zł
7. Malowane nogi niebieskie – ale gratka, 400 zł
8. Błękitne na ciemnych nogach – projekt reforma via pinterest
To kto tam odnawiał Agę i się pochwali? 🙂 Albo wybierze swój ulubiony typ?
Oto propozycja siedziska krzesła inaczej – zamiast tapicerki szybciej i taniej można wykończyć je przeplatanką ze starych pasków od ubrań. A dlaczego ma nr 85? Zobacz dalej…
Takie rozwiązanie jest szczególnie przydatne gdy nie mamy siedziska w starym krześle oraz sił i czasu by je zamówić u stolarza. No i nie musimy mieć gąbki, pasów, sprężyn czy innych dodatków tapicerskich, których normalnie wymagał pierwowzór. Samo “tapicerowanie” zajmuje zdecydowanie mniej czasu. Zapewniam was, że każdy z tym sobie poradzi, nawet jeżeli nie miał takera w ręku
Przygotowanie krzesła i siedziska
Nasz egzemplarz był w kiepskim stanie i został rozebrany na części. Trzeba było go pozbawić starej farby, oszlifować i pomalować na nowo na biało.
Najlepiej malować każdą część osobno a dopiero potem je sklejać.
Szczególnie trzeba się skupić na narożnikach siedziska, które będą widoczne po nałożeniu plecionki z pasków.
Paski od ubrań
Najlepiej zdobyć je od znajomych, rodziny i przeszukać własną szafę. Można też niedrogo nabyć je w różnych sklepach z tanią odzieżą. Potrzebujemy ok 20 pasków na jedno siedzisko, ale to zależy też od wielkości krzesła i oczekiwanego efektu – czy plecionka ma być ciasna czy też mają być widoczne odstępy między paskami. W tym egzemplarzu użyto 21 pasków, mocowane były w odstępach ok 0,5 cm.
Paski nie muszą być skórzane, ale dobrze by w miarę możliwości część była ze skóry. Najlepiej dobierać paski średniej szerokości – tzw. męskie do spodni, czyli ok 3-5 cm. Kolorystyka, kolejność to już nasza czysta fantazja.
Jak to zrobić?
- Odetnij klamerki i zniszczone części z dziurkami.
- Ułóż osobno 2 zestawy pasków. Zobacz, czy jakiś pasek nie jest na tyle długi, ze można go wykorzystać po połowie.
3. Przyczepiaj paski po kolei – najpierw wzdłuż krzesła. Przyczepianie można zacząć od początku lub od środka krzesła.
4.Mocuj paski za pomocą takera do wewnętrznej strony siedziska. Dobrze napinaj paski przed przypięciem. Przy okazji dodam, ze używałam zszywek nr 12, ale chcę jeszcze wzmocnić mocowanie pasków za pomocą gwoździ tapicerskich. Widziałam też paski montowane na wkręty.
5. Zacznij drugą warstwę w poprzek krzesła. Przeplataj każdy pasek zaczynając naprzemiennie od góry lub od dołu.
Siedzisko gotowe. Ma swój unikalny, jedyny w swoim rodzaju nr 85. Biały kruk nie do podrobienia:) A wszystko dlatego, ze nie podobała nam się prawa strona paska i padło na czerń na lewej stronie. A tam był rozmiar paska – 85 cm w pasie:).
Tak się wciągnęłam w paskowe siedziska, że jak ktoś zechce mi podarować paski to bardzo się ucieszę:). Piszcie czy wam też się podoba?
A żeby nie było że jestem taka genialna, zainspirowałam się zdjęciem, które publikowałam na FB. Pomysł z brytyjskiego bloga:).
Najsłynniejsze jego krzesło Thoneta to Konsumstuhl No. 14, krzesło wszystkich krzeseł, za które otrzymał nagrodę na Wystawie Światowej w Paryżu. To prawdziwa ikona designu, która w dodatku należy do najlepiej sprzedających się modeli. Dziś ich produkcję przejęła czeska marka meblarska Ton.
Pracowali na nim wielcy i sławni (Einstein, Brahms, Lenin, Picasso), krzesło zdominowało wiedeńskie kawiarnie. Na jego korzyść przemawiała cena (kosztowało tyle co butelka wina), wygoda, waga (krzesło było bardzo lekkie), nowoczesność (w tamtych czasach meble gięte były niezwykle nowatorską technologią).
Krzesło thonet Nr 18
detalami – kształtem wewnętrznego pręta, który gięty jest do siedziska
a nie do boków oparcia. Można spotkać także odmiany z prętami wygiętymi w kształcie serca lub inny fantazyjny wzór.
stylistyką do nr 14, ale wykonana w innej, tańszej technologii. Projektant Robert Stadler, rok 2011
Krzesło projektu Marcela Kremmera, wiedeńskiego malarza i artysty, który współpracował z firmą Thoneta. Powstało w 1909 r. Do dziś uchodzi za klasyczne krzesło restauracyjne.
W Polsce produkcja mebli giętych była bardzo popularna. W 1934 r. działało aż 14 fabryk zajmujących się ich produkcją. Po więcej ciekawostek odsyłam na stronę Starych mebli czar, gdzie autorka pisze m.in. o polskich thonetach.
Szwedzkie modele krzeseł windsorskich, zaprojektowane w 1942 przez Carla Malmstena. Są znane pod nazwą “Stora Åland” i “Lilla Åland”
Windsor w Polsce
Krzesła Antilla produkowane dziś na wzór Windsorów w Polsce przez firmę Paged Meble

Wyróżnia się swoją lekką, dynamiczną formą, uwagę zwracają półkoliście wygięte wsporniki oparcia, co zadecydowało o jego nazwie (nawiązanie do kształtu skoczni narciarskiej).
Krzesło typ 1300, Słupskie Fabryki mebli
Jest odsadzony na czterech toczonych, zwężających się ku dołowi i rozstawionych nogach – tak charakterystycznych dla mebli tego
okresu. Prosta forma oraz jaskrawe obicie siedziska i oparcia odpowiadały potrzebie nowoczesnej stylistyki wnętrz. Dziś także wyróżnia się swoją nowoczesną minimalna formą, a dzięki ładnej tapicerce może być prawdziwą perełką w domu.
Krzesło AGA, znane także jako VAR, kiedyś jeden z najbardziej popularnych mebli w latach 70. W krześle AGA zwraca uwagę oryginalny sposób łączenia nóg – stanowią swoista obudowę wokół siedziska, także sposób ich ustawienia – przednie bardziej prosto, tylne – pod większym kątem, dodają mu oryginalności.
Zostało zaprojektowane przez Arne Jacobsena w 1952 roku dla fabryki farmaceutycznej Novo Terapeutisk niedaleko Kopenhagi.Co ciekawe nadal można tam znaleźć pierwsze egzemplarze w stanie nadającym się do użytku. Szybko stało się pierwszym krzesłem produkowanym w Danii na skalę przemysłową. Pierwsze 200 sztuk znalazło swoje zastosowanie w kantynie pracowniczej. Jednak gdy projektant pokazał prototyp właściciele fabryki byli przerażeni, ponieważ krzesło miało tylko 3 nogi. Wówczas Jakobsen zadeklarował, że sam wykupi wszystkie krzesła gdyby projekt się nie sprawdził. OkAzało się że projekt był strzałem w dziesiątkę,
O sukcesie krzesła decyduje połączenie prostoty i funkcjonalności. Siedzisko i oparcie wykonane są z 9 warstw forniru, z dwiema warstwami tkaniny bawełnianej pomiędzy. Do tego trzy chromowane nogi.Czteronożny egzemplarz dołączył do rodziny w 1980 roku.
Krzesło Seria 7
Następcą mrówki stało się krzesło Seria 7 („Series 7 – Model 3107”). Je także zaprojektował Arne Jakobsen. Krzesło ma swoje miejsce w fotografii – zostało wykorzystane do zasłonięcia nagiej modelki Christine Keeler na jej kultowym zdjęciu zrobionym w 1963 r. przez Lewisa Morley’a. Morley przypadkiem użył stojącego w jego studio krzesła, które jak się potem okazało było kopią projektu Jacobsena.