Kolejni trudni pacjenci uratowani. Zobacz co zrobiliśmy podczas warsztatów ze starych, zniszczonych krzeseł i foteli.

Toczone krzesło typu patyczak

To krzesło na pierwszy rzut oka wydaje się łatwe do metamorfozy. Jednak wszystkie te wgłębienia i toczenia to była prawdziwa walka z materią lakieru. Po oczyszczeniu cyklinami i papierem ściernym odsłoniła się buczyna, którą zanbarwiliśmy bejcą nitro firmy Sopur w kolorze orzech (tak ciemny odcień to zasługa m.in. nośnika – bejce na bazie nitro lub alkoholu dają dużo mocniejsze kolory). Na bejcę nałożyliśmy wosk Liberon w kolorze orzech.

Wisienką na torcie jest tkanina (drukowany welur tapicerski) firmy Davis – model Lea 01. Pięknie koresponduje z ciemną stolarką.

Krzesło radomskie

Bardzo popularny egzemplarz krzesła i wdzieczny obiekt renowacji. Tu celem było usunięcie farby, a niezastąpionym narzędziemy była opalarka. Po zdjęciu farby musieliśmy jeszcze usunąć pokost (cykliną i papierem ściernym) i przebarwienia. Piękny kolor nadał wosk barwiący Liberon w kolorze

Stary taboret z Politechniki

Tak, tak, ten taboret długo pracował na Politechnice w jakiejś pracowni, ale na emeryturze wylądował u Magdy i trafił do reanimacji. Tu też tylko pozornie wydaje się że nie ma za dużo pracy. Stara sosna wymagała dokładnego oczyszczenia (szlifierka). Taboret był rozklejony i wypaczony, więc wyzwaniem było sklejenie i ustawienie prosto siedziska. Siedzenie nie nadawało się do doczyszczenia, pomalowaliśmy go granatową farbą Newcolours i dodalisy dekorację z szablonu w kolorze brudnego różu.

Krzesło typu skoczek

Wspaniały projekt mebla – krzesło z podłokienikami w stylistyce znanych skoczków. Oczyszczanie lakieru cyklinami, wybarwienie woskiem Liberon w kolorze akacjowym i wymiana tapicerki zrobiły z niego gwiazdę warsztatów.

Thonet nazywany krokodylem

To krzesło wyglądało bardzo niepozornie i wydawało nam się, że usunięcie ej czarnej farby będzie praktycznie niemożliwe. Ale Kosma uparł się i ściągneliśmy wszystkie warstwy farby odsłaniając bukowe drewno. Koloru dodał wosk Loberon dąb rustykalny. Wzór krokodylej skóry na oparciu powstał trochę przez przypadek – ścierając farbę z oparcia odsłoniliśmy delikatne tłoczenie w sklejce. Nie doczyściliśmy wgłębień między elementami wzoru, zachowując rysunek dzięki tej starej czarnej farbie! Wypukłe fragmenty wzoru podkreśliliśmy woskiem. Kropkę nad i dała tkanina w butelkowej zieleni.

Rama fotela

Emilia przyjechała z rozłożonym stelażem fotela i w całości doczyściła go cyklinami! To był najgładszy pacjent podczas tych warsztatów. Doskonale wyczyszczone, wygładzone drewno odwdzięczyło się niezwykłą gładkością, którą podkreśliliśmy za pomocą wosku. Wybarwienie to efekt bejcy Starwax w kolorze orzechowym.

Skandynawskie krzesło

Niestety nie mam zdjęcia przed, ale to krzesło było pomalowane różową lakierobejcą… Na szczęście Paula doczyściła je do naturalnego, jasnego drewna, które podkreśliliśmy tylko woskiem barwiącym Liberon w kolorze akacji. Pomalowane szczebelki dobrze grają z tkaniną tapicerską w szmaragdowej zieleni.

 

 

Taboret boho

Taboret ma ciekawą formę – mi osobiście przypomina jakąś budowlę w marokańskim stylu. Usunięcie czerwonej farby było największym wyzwaniem – ale Lucyna z cierpliwością mistrza zen ogarneła ten temat pierwszego dnia. Sprawdziły się chemia, cykliny, szlifierka i ręczne doczyszczanie… Ale warto było odsłonić drewno i wprowadzić marokańskien efekty na siedzisku. Teraz taboret trafi do sypialni jako nocny stoliczek.

I jak – nabraliście chęci na metamorfozę jakiegoś krzesełka?

Zapraszam na warsztaty lub do samodzielnego zgłębiania tematu na blogu lub w książce. Piszcie też gdy pojawi się jakiś problem w trakcie prac.

ściskam

Podobne wpisy

17 komentarzy

  1. Czy nabraliśmy ochotę na renowacje ? Oczywiście ! U mnie ta ochota drzemie od dawna, tylko z czasem chyba gorzej, a właściwie z organizacją. Przepiękne metamorfozy stworzyłaś !!! Nie wiem już które krzesło najbardziej mi się podoba. Zauroczyły mnie drobiazgi : oparcie z drobnymi wgłębieniami, zniszczony taboret okrągły, urok krzesła typu patyczak. Chylę czoła. Cudne ! Cudne ! Cudne !

  2. Super krzesła, najbardziej przypadło mi do gustu chyba to skandynawkie – sama zamierzam niedługo odnowić krzesłka które znalazłam na strychu u babci

  3. Witam ! chciałam zapytać jak wykonała Pani siedzisko do krzesełka „ Thonet nazywany krokodylem” .Mam podobne i zamiast tej sklejki wolałabym tkaninę tapicerska.Czy mogę prosić o radę w tej sprawie ?Z góry dziekuje;)

    1. należy odrysowac i wyciąć kształt siedziska na sklejce 6-8mm i tą sklejkę otapicerować (pianka, owata, tkanina), a potem doczepić ją do krzesła – od spodu. Są takie małe kątowniki, jeden mocujemy do ramy, a drugi przez sare siedzisko do nowej sklejki. PEwni zrobie o tym jakiś materiał 🙂

  4. Sam ostatnio chciałem odnowić stare krzesło,lecz żona kazała mi je wyrzucić bo zagraca jej mieszkanie…Ehh..małe problemy zwykłych ludzi…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *