Drewniane deski, miski, tace, podstawki, podkładki z plastrów drewna. To do nich powinniśmy dobrać uważnie olej, jeżeli mają kontakt z jedzeniem. Co jakiś czas trzeba je też odświeżać i zabezpieczać, żeby się nie wypaczyły, nie popękały i traciły koloru.
Na początek, zanim zaczniesz dalej czytać, idź do kuchni i obejrzyj swoje deski. Ja przyznaję się bez bicia, że moje są w strasznym stanie, nie czyszczone, nie olejowane od jakiś 100 lat. Siedlisko miliarda bakterii (podobno). W sumie to dziwię się, że jeszcze żyjemy…:). Ale przecież możemy się za nie zabrać w wolnej chwili, prawda?
Jak oczyścić deskę drewnianą?
Sprawdzony sposób to sól gruboziarnista + sok z cytryny
- myjemy deskę ciepłą wodą; raczej nie zaleca się mycia desek detergentami do naczyń, zdecydowanie lepszy sposób to szorowanie samą wodą, a co jakiś czas wodą z octem
- suszymy
- w lekko wilgotną deskę wcieramy sól, czekamy (nawet kilka godzin)
- pocieramy deskę plastrem/połówką cytryny
- spłukujemy, suszymy
5 sposobów na olejowanie deski kuchennej
Jeżeli deska jest szorstka w dotyku, mocno porysowana, ze sterczącymi włoskami drewna, powinniśmy ją pokryć olejem, a czynność od teraz powtarzać już co kilka miesięcy. Do wyboru jest przynajmniej 5 naturalnych środków. Olej aplikujemy za pomocą bawełnianej szmatki lub pędzla z naturalnego włosia, wzdłuż słojów drewna.
Idealnie, gdyby chciało nam się przetrzeć deskę papierem ściernym lub zeszlifować starą warstwę.
1. CIEKŁA PARAFINA
Ciekła parafina, którą dostaniemy w aptece, to inaczej olej mineralny. Jest bezwonny i bezbarwny, przez co najbardziej neutralny. Osobiście lubię parafinę bo jest łatwo dostępna, tania i dość szybko schnie.
Nakładamy na zimno za pomocą szmatki bawełnianej. Wcieramy dość grubo pierwszą warstwę i powtarzamy czynność w odstępach 1-dniowych. Jeżeli deska jest nowa lub zeszlifowana do surowego drewna robimy to 4-5 razy, jeżeli odświeżamy – wystarczy 2 razy.
2. OLEJ LNIANY
Olej lniany jest bardzo często wymieniany jako środek do zabezpieczania drewna. Zazwyczaj bywa bazą gotowych olejów do drewna, które kupisz w sklepie z chemią budowlaną. Ale jest kilka niuansów, o których warto pamiętać:
- krótki termin do spożycia – nie używajmy oleju, jeżeli jest po terminie przydatności, ponieważ istniej ryzyko zjełczenia
- czysty olej lniany bardzo wolno schnie – aby przeprowadzić prawidłowe olejowanie trzeba przeznaczyć na to kilka tygodni (warstwa oleju wysycha po ok tygodniu, a trzeba ich nałożyć kilka)
- ma bardzo charakterystyczny zapach, nie każdemu odpowiada
- nie używamy pokostu lnianego do desek kuchennych – pokost to inaczej olej lniany z dodatkami (katalizatorami: np. ołowiem, manganem, kobaltem), które mają przyspieszyć czas schnięcia
Jeżeli zdecydujemy się na ten środek to możemy zaaplikować go na 3 sposoby:
- czysty, świeży, tłoczony na zimno olej jadalny nakładamy w 4-5 warstwach czekając ok tygodnia pomiędzy nimi – metoda najdłuższa ale podobno najtrwalsza
- olej podgrzewamy (ale nie dopuszczamy do wrzenia!) i nakładamy go na ciepło, podgrzanie oleju skraca czas schnięcia do 1-2 dni na warstwę
- mieszamy olej lniany z woskiem pszczelim w proporcji 4:1 na korzyść oleju – ta mieszanina niweluje zapach oleju. Oczywiście mieszamy = łączymy obie substancje poprzez podgrzanie i nakładamy na ciepło.
3. OLEJ KOKOSOWY
Ten olej także najlepiej nakładać na ciepło. Wcieramy pierwszą warstwę i czekamy 4-6 godzin, nadmiar ścieramy i nakładamy kolejną warstwę. W przypadku nowej deski czynność powtarzamy 4-5 razy. Zwracamy uwagę na datę przydatności do spożycia.
4. OLEJ Z ORZECHÓW WŁOSKICH
Nie stosowałam tego oleju do wykańczania drewna, ale bardzo poleca go Ania z Anything. Zachęcam do zapoznania się z jej poradnikiem – zainspirowała mnie do własnych eksperymentów i drążenia tego tematu. :). Z tym olejem postępujemy podobnie jak z kokosowym – najlepiej nakładamy na ciepło.
5. OLEJ TUNGOWY
Mój ulubiony olej. Jest gęsty, a drewno nabiera po nim takiego “tłustego” pełnego wyglądu. Jak donosi Wikipedia, olej wytwarzany jest z drzewa tungowego (a dokładniej jego orzeszków), popularny w Chinach, gdzie szczególnie chętnie stosowano go w zabezpieczaniu wioseł i łodzi. Jest olejem szybkoschnącym, tworzy dużo bardziej wodoszczelną powłokę niż olej lniany, a drewno nim potraktowane nie ciemnieje tak szybko, jak w przypadku innych olejów. Kwestią dyskusyjną może być zapach – to jest olej zapachowy, ale dla mnie nie jest nieprzyjemny. Kojarzy mi się trochę z zapachem słonecznika. Mam zamiar wykorzystać go także na renowację kuchennego dębowego blatu. W internetach zetknęłam się także z informacją, że dość powszechną praktyką jest zabezpieczanie desek dwoma rodzajami oleju – najpierw np. lniany a na to tungowy.
Teraz efekty
Plaster powstał na prezent. Jest okorowany i dokładnie wyszlifowany. Drewno było sezonowane, ale i tak dorobiło się pęknięcia. To jednak dodaje mu tylko uroku.
a tak wyglądał, gdy zaczynałam szlifowanie. Widać, jak olej pięknie uwypukla słoje, w tym ciemniejszy rdzeń w plastrze jesionu. Na pierwszy rzut oka jesion wygląda tak sobie, ale po olejowaniu jest piękny!
Deska z Ikei po konserwacji olejem kokosowym
Kto z was ma drewniane deski z Ikei, ręka do góry? Są niedrogie i ładnie wyglądają jak są nowe, ale po 3 latach? Tragedia. Niemniej podjęłam się ich renowacji, bo przecież nie mogę wyrzucić 🙂 trzeba ratować starocie. Postanowiłam je najpierw wyszlifować szlifierką i powiem, że po tak długim okresie bezlitosnej eksploatacji szlifierka wymiękała na drewnie. Szlifował się tłusty osad, który zapychał papier i narzędzie. Jednak udało się (niskie obroty, papier 60) odsłonić warstwę świeżego drewna, które potraktowałam olejem kokosowym.
Podgrzany olej kokosowy jest dość rzadki i łatwo się rozprowadza, jednak miałam wrażenie że słabo natłuścił powierzchnię. Na pewno trzeba go aplikować kilkakrotnie. Deska jest wciąż jasna, bo ten olej jest przeźroczysty i neutralny kolorystycznie.
Wiem wiem, aż się prosi żeby orzech wykończyć olejem orzechowym, ale nie miałam w domu więc wypróbowałam olej tungowy. Podczas nakładania czułam że to jest to, czego potrzebuje to drewno. Gęsta żółtawa ciecz pięknie podkreśliła usłojenie, wydobyła ciemne akcenty, Będę teraz jadła wyłącznie z tego krążka 🙂
A na koniec nuta obżarstwa, szkoda kłaść na taki talarek jakieś nędzne suchary, skoro beza z malinami i górą kremu z mascarpone tak pięknie się na nim komponuje… 🙂
Udanego olejowania!
A już niedługo będzie o olejowaniu duużych powierzchni i przegląd najlepszych preparatów.
Ściskam Małgosia
58 Komentarzy
Capsella Elli
A gdzie mozna taki olej tungowy nabyć? W sklepach spożywczych? Bo przyznam, że efekt po nim najbardziej mi się podoba 🙂
Wyczerpujący i ciekawy wpis. Więcej takich!
Pozdrawiam!
Anonim
olej tungowy kupiłam na allegro, to nie jest olej spożywczy tak jak np. z orzechów włoskich, w Polsce mało popularny ale w specjalistycznych sklepach lub na allegro do dostania
HappyAlimak
🙂 u mnie w domu do desek kuchennych stosujemy zwykłe oleje jadalne, ostatnio rzepakowy 🙂 i też jest ok 🙂 o kokosowym nawet nie pomyślałam, fakt, trzeba to sprawdzić następnym razem 🙂 a ten tungowy to faktycznie daje fajny efekt, zakupię i wypróbuję! Dziękuję:) i pozdrawiam cieplutko!:)
Anonim
też czytałam o rzepakowym, ale były też i opinie o jełczeniu, podobno nie należy używać oliwy z oliwek i tych wszystkich zwyczajnych olejów jadalnych. Tungowy ma świetną konsystencję, jest bardzo gęsty i dokładnie natłuszcza deskę
HappyAlimak
Nie zauważyłam (ani nie poczułam;) by po rzepakowym oleju deski zjełczały, może też dlatego że często je używam po czym myję dość ciepłą wodą lub wodą z octem;) tylko widzę, że trzeba je po prostu co jakiś czas potraktować papierem ściernym, bo wiadomo, że się zużywają i zaczynaja im sterczeć "włoski";))) ..ale poszłąm za Twoją radą i zakupiłam olej tungowy:))) ma piękny kolor!!:) ..a kolejna deseczka czeka na wyolejowanie;) dziękuję (poleciłam lokalnemu stolarzowi, wyraźnie się zaciekawił:) Pozdrawiam cieplutko:)
Milena Kafka
Nie wiedziałam że olejowanie drewna jest takie ważne i daje taki efekt, dzięki 🙂
Garażowe Wygibasy
Bardzo podobuje mnie się, że jak już jest wpis – to za tym idzie fakt, że odrobiłaś lekcje, przeczesałaś rynek i jest to kompletny poradnik. Szacun 🙂
Aga
Olej lniany jadalny nie powinien być stosowany do zabezpieczania desek czy innego drewna. Ten rodzaj oleju zawiera mnóstwo cennych składników odżywczych dla nas (ludzi) ale zupełnie nie potrzebnych drewnu. I choć olej lniany należy do tzw. olejów schnących to w przypadku oleju jadalnego trwa to bardzo długo. Jeśli ktoś chce zabezpieczać deski olejem lnianym powinien poszukać oleju lnianego przeznaczonego do konserwacji drewna. I sprawdzić skład, żeby nie kupić oleju z syntetycznymi lub szkodliwymi dodatkami. Taki naturalny, filtrowany i sterylizowany olej nie tylko nie jełczeje i nie pachnie tak intensywnie jak olej spożywczy, ale też zdecydowanie szybciej schnie (czyli utwardza się). Nie potrzeba wtedy żadnych długich tygodni! Podgrzanie oleju (poniżej 60 stopni) zdecydowanie polecam, olej łatwiej się nakłada i głębiej wnika. A przecież chodzi o to, aby zabezpieczał również wgłąb, a nie tylko na wierzchu.
Co do mieszania z woskiem pszczelim – na blaty jak najbardziej (zwłaszcza na wcześniej zaolejowane), na deskę na której kroisz raczej nie. Dlaczego? Bo taka pasta olejowo woskowa tworzy cienki film na powierzchni, a bardzo słabo wnika w drewno. Krojąc na zawoskowanej desce najzwyczajniej w świecie stopniowo ścierasz z niej wosk. To, że go zjesz nie jest szkodliwe, ale deska szybko straci swoją ochronę.
Anonim
dzięki za te uwagi Agnieszka! olej z woskiem polecał mi ktoś kto sprzedaje deski kuchenne, dam mu znać o twoich doświadczeniach, pozdrawiam!
Ana AnyTHING
Aga, Małgosia, ja polecam mieszanine z woskiem pszczelim jako finalną warstwę. Najpierw nasączam drewno olejem mineralnym najczęściej. Jako finał – mieszankę z woskiem pszczelim, bo pięknie "zamyka" pory. I bardzo ważne jest uzupełnianie tej warstwy co pewnien czas wraz ze zużyciem deski.
malgosia
Ania, dzięki za tą uwagę! muszę w końcu zakupić wosk pszczeli bo najbardziej kusi mnie zapach:)
Pani Komoda
ROzkoszny wcale się nie dziwię że będziesz ją ciągle używała 🙂
Anonim
🙂 i jaki miły w dotyku, chodzę i go głaszczę 🙂
Plachaart Agnieszka
Dzięki! Do tej pory nowe drewniane deski czy łyżki olejowałam na wyczucie i raczej tylko jedną warstwą. Teraz już wiem co i jak 🙂
Merely Susan
Odpowiedzi na to pytanie długo szukałam! Zebrałaś wszystkie najważniejsze informacje w jednym poście. Super, dziękuje !
Pozdrawiam,
MerelySusan.pl
Tola
Bardzo praktyczny poradnik. Jak zwykle zresztą 🙂 ostatnio właśnie miałam pomysł na deskę kuchenną i się zastanawiałam jak ją zabezpieczyć, także dzięki 🙂
Drepo
Bardzo przydatne porady!
Gosia
Fajne wskazówki, na pewno kiedyś skorzystam 🙂
Fashion eRa
Na początku myślałam, że będzie poradnik jak używać lakieru do drewna. Tutaj za to taka mega niespodzianka. Nie przyszczałam, że jest aż tyle naturalnych sposósb na ochronę drewna. Jesteś dziś odkryciem dla mnie tego miesiąca 🙂 Super poradnik i inne teksty też mnie coraz bardziej zaczynają interesować. Dzięki !!
malgosia
dziękuję!
AWitek
Ten olej kokosowy niesamowicie podziałał na tę deskę z ikei ! Super rada !
malgosia
dzięki! ale to także efekt szlifowania, jednak warto bo deska rzeczywiście jak nowa nie śmigana:)
Katarzyna
Ciekawy sposób z tą solą. Ja z kolei do pozbywania się zapachów z drewnianych desek wykorzystuję sodę – też jest całkiem niezła. Po prostu moczę dechę posypaną sodą w wodzie.
malgosia
dzięki za tą wskazówkę! dobra alternatywa – i jak się okazuje, soda dobra na wszystko:)
zrobtosama . pl
Od dłuższego czasu marzy mi się taki plaster, Twoje pięknie się prezentują. I ja muszę w końcu jakieś zdobyć! 😉 Bardzo przydatny wpis, na pewno w przyszłości skorzystam z Twoich cennych wskazówek. Pozdrawiam serdecznie 🙂
ewa
ekstra
Judyta
Zupełnie lekceważyłam moje kuchenne drewniane akcesoria, muszę je dopieścić 🙂 W temacie olejowania drewna głowa mi już pęka od nadmiaru wiedzy. Każdy olej ma zupełnie inne właściwości, nie jest łatwo znaleźć potrzebne informacje. Pod politurę najlepiej użyć oleju lnianego ale czasem wymienia się go na wazelinowy. Olej lniany jest bardzo naturalny, ale nadaje lekko żółtawy ton, który nie zawsze jest pożądany. Mam stare drzwi w dębowej okleinie, które od roku czekają na wykończenie, bo zupełnie nie wiem na który olej postawić. Zastanawiałam się nawet nad olejem z pestek winogron. Mam też fajny stolik z drewna egzotycznego i nie wiem jakiego oleju użyć, chyba wypróbuję tungowy, już od jakiegoś czasu o nim myślę.
Małgorzata Budzich
podobno oleje roślinne (czytaj “warzywne”) są mniej trwałe, a tungowy właśnie ma super izolujące właściwości. Ten tungowy już przez swoja gęstość budzi zaufanie, też mam stolik z egzotyka i był olejowany ze 2 lata temu jakąś gotową mieszanką, teraz wygląda słabo, mimo że go odświeżałam, więc zaatakuję go tungowym 🙂
oczy otwieram
Bardzo potrzebny post. U mnie w domu coraz więcej drewnianych przedmiotów, a ich pielęgnację do tej pory robiłam na wyczucie.
Kasia
Może to pytanie nie jest do końca związane z olejowaniem, ale spytam. Gdzie mogę zdobyć takie krążki lub klocki, które mogłabym pociąć. Mam na myśli właśnie drewno orzechowe.
Będę wdzięczna za podpowiedz.
Małgosia Budzich
te krążki kupiłam na allegro, wpisz hasło plaster drewna
Patryk Gogulski
Bardzo fajny post, skorzystam z niego bo mam w domu kwadratową grubą dechę, która nadaje się na deskę do krojenia.
katarzyna
Świetna sprawa taka deska, ja mamie w tamtym roku robiłam i właśnie z saicos wybierałam olej do drewna jako impregnat i cały czas taka deska dobrze sie trzyma.
Małgosia Budzich
moje deski po tym okresie też nieźle wyglądają:) tak więc olej tungowy się sprawdza
Anna
Witam,
interesuje mnie jak konserwować drewniane blaty kuchenne z IKEA. Mam kuchnię od paru miesięcy i dębowy, fornirowany blat przy zlewie zaczął czarnieć i nie czuć pod ściereczką takiego poślizgu tylko chropowatą powierzchnię. Zastanawiam się, jak zabrać się do jego konserwacji aby nie było za późno. Jeśli masz jakieś pomysły – to będę wdzięczna
Małgosia Budzich
sama zamierzam zabrać się za mój blat w kuchni – mam wprawdzie nie z ikei tylko od stolarza, ale jest też z klejonki dębowej, podobnie jak w ikei. Wstępnie planuję szlifowanie bo też mam już odbarwienia a potem olej do blatów. Prawdopodobnie osmo lub flugger
Kamila
Użyłam oleju tungowego, efekt wyśmienity!:) …ale ja nie dam rady znieść tego zapachu…myślałam, że się przekonam, albo po prostu przyzwyczaję do niega, ale zwyczajnie po kilku dniach musiałam wynieść dechę na zewnątrz…jednak ten olej mimo świetnych efektów, przez zapach jakim emanuje nie jest dla mnie 🙁 ogromna szkoda…
..a może jest jakiś sposób na wyeliminowanie tego zapaszku..?;)
Lidia
Super porady , może nawet pomyślę o meblach, , ale na teraz wystarczy że w końcu zrobię deski. Nie wiem gdzie kupić olej tungowy?? Na pewno znajdę w internecie, ale wolę kupić już jutro i działać. Czy to sklepy spożywcze, czy chemiczne???
kasia
a co z korą? nie odpada? wystarczy sam olej?
Małgorzata Budzich
kora trzyma się bardzo dobrze! Tak wystarczy sam olej
Gosia
A mmie ktoś umył deske ache i co teraz,do wyrzucenia?😞
Małgorzata Budzich
raczej tak, albo do celów dekoracyjnych a nie spożywczych
Anna
No i kolejny FANTASTYCZNY artykuł. C hoc od lat ‘robię w drewnie to dzieki temu blogowi widzę jakie mam braki.
Anna (ta od spekanego oblogu płyty stolarskiej)
Małgorzata Budzich
haha witam! ja też ciągle się uczę chociaż od lat robię w drewnie wciąż jednak dużo nowych problemów a wiele podsyłają mi czytelnicy więc są wyzwania!
Kamil
Dzień dobry! Mam plastry z dębu czerwonego i zastanawiam się czy zostawić korę czy też nie? Zamierzam suszyć powoli przez kilka miesięcy i pokryć olejem tungowym. Ile warstw w tym przypadku należy położyć? Pozdrawiam
Małgorzata Budzich
kora będzie ciekawą ozdobą, jednak ta dębowa lubi się kruszyć bo jest dosc gruba. Niemniej zostawiłabym na czas suszenia z korą i potem oceniła stan, zawsze można ją potem oderwać. Co do oleju to ja kładłam 2 warstwy w odstępach tygodnia, potem mozna zawsze dokłądac kolejną warstwę, ważne by to dosć długo suszyć po nałozeniu oleju żeby wniknał głęboko w drewno.
Anna
A czy olejowanie parafiną nie przeszkadza w kontakcie z żywnością. Jaki olej kokosowy tłoczony na zimno czy po obróbkach termicznych?
Małgorzata Budzich
te produkty są neutralne dla naszego zdrowia, co do oleju używałam tłoczonego na zimno, ale z drtugiej strony zaleca się go lekko podgrzać przed aplikacją 🙂
Krystyna
Świetny wpis!
Małgorzata Budzich
dziękuję!
Krzysztof
Witam
a czym nakładać olej tungowy? pędzlem? szmatką?
Małgorzata Budzich
szmatką, moim zdaniem lepiej zaciera pory i wnika w głąb drewna
Mariola
Wartościowy, wyczerpujący i rzeczowy artykuł! Oby więcej tego typu porad. do tej pory nie natłuszczałam desek drewnianych i ich żywotność był bardzo krótka. Od teraz się to zmieni.
Zuzia
Bardzo cenne i ciekawe informacje. Dzięki. ::)
Jednak mam jeszcze pytanie. Ile warstw oleju tungowego nakładamy przy pierwszym olejowaniu? Też 4-5 warstw jak przy pozostalych?
Pozdrawiam.
Małgorzata Budzich
ja kładłam tyle ile drewno chłonęło, a potem nadmiar zebrałam ściereczką, trudno powiedzieć – zależy od gatunku drewna i stopnia jego wysuszenia
Ryba Fugu
Świetny poradnik! Kocham drewno, dzięki Tobie uratuję starą deskę i zabezpieczę znaleziony wśród drewna do kozy, plaster drewniany 🙂
Małgorzata Budzich
haha, super!