Po blisko 2-letnim oczekiwaniu wreszcie i nocne szafki doczekały się metamorfozy. Zrezygnowałam z bliźniaczego wykończenia na rzecz wersji damskiej i męskiej, w końcu różnimy się trochę, prawda?

Szafki kupiłam w czasach, gdy o meblach nie miałam bladego pojęcia, nie do końca wiedziałam co to znaczy drewniane, co fornirowane a co z płyty. No i dostałam szafki, które jedynie drewniane miały nóżki. Reszta to zwykła płyta obita jakąś matową okleiną. O słojach drewna mogłam raczej zapomnieć:). To co mnie urzekło to kształt – prosta bryła na prostych nóżkach, uchwyt wycięty we froncie, taki styl lat 60,

Postanowiłam pomalować je farbą akrylową (na szczęście wspaniale przyczepiała się do okleiny), a nóżki zostawić niepomalowane, zgodnie z najnowszymi trendami:).

I oto są, wersja jing i jang, męska i damska, różne ale podobne. Facet w czarnych skarpetkach, babka w rajstopach w prążki. Taką miałam fantazję, a wy jak je oceniacie? Która wersja do was bardziej przemawia kolorystycznie?
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym gdzieś nie wstawiła coś z typografii oraz geometrii.

To szafka dla niej, ale w tle czai się męski pierwiastek ego:)

I szafka dla Niego – przecięcia na literach wyszły dość przypadkowo, ponieważ wycinając wzór zostawiłam łączniki na potrzeby malowania środka. A po oderwaniu szablonu tak mi się spodobały, ze już ich nie pomalowałam.

tekst alternatywny

Zróżnicowana konfekcja nóżek:

I widok z góry na szablon

 

 

Szafki nocne grzeją się w promieniach sławy, bo i w konkursie na najciekawszą przeróbkę wygrały (patrz refreszing), nagrody właścicielce przyniosły, a do tego pojawiły się w wielkim świecie kolorowych czasopism.

Zapraszam do lektury listopadowego numeru Czas na Wnętrze, gdzie w rubryce Hiper Blog jesteśmy obecni obok innych świetnych blogów:)

Tu mała dokumentacja graficzna

 

 

Podobne wpisy

45 komentarzy

    1. ciesze się że się podoba! pomysł przyszedł mi do głowy jak gdzieś zobaczyłam krzesełko dla małej dziewczynki z napisem she i początkowo miało być po angielsku, ale polski ma więcej liter i lepiej się komponuje, no czemu ciągle te angielszczyzny:)

    1. witaj w klubie fanów jego, mój mąż jednak wspaniałomyślnie powiedział, że w jej to j takie fikuśnie zakręcone i ze mu się też podoba:)

  1. Super! Jestem pod wrażeniem 🙂 Z całkiek prostych i zwykłych szafek można stworzyć coś naprawdę wspaniałego i oryginalnego.
    Litery na męskiej szafce bardzo fajnie wyglądają.
    Pozdrawiam serdecznie :)))

  2. Kochana aż mnie zatkało .Taķ ślicznej wersji szafek i tak w moim stylu to jeszcze nie widziałam.Krztałtem przypomina art deco, aż trudno uwierzyć że nie są np.dębowe.Twoje prace są fantastyczne, zachwycaj nas częściej , uściski;)

    1. koło odrysowałam od dużego talerza na papierze z bloku A3, tazki zwykłym. Po pomalowaniu szafki na niebiesko przyłożyłam koło i wałkiem piankowym bardzo cienką warstwą, prawie suchym wałkiem – wypełniłam koło białą farbą. Potem wydrukowałam literki i wycięłam je nożyczkami. ułożyłam na kole i małą gąbeczką tapowałam szablon. Sprawdziłam u siebie – mam go, więc jakby coś to mogę wysłać mailem, proszę napisać

    2. Małgosiu, szafki są cudne i dlatego zastosuję ten schemat na swoich, mniej więcej, z tego samego okresu 🙂 właśnie schną kolejne warstwy farby. Czy mogę Cię prosić o szablony oraz o czcionki, bo ja niestety nie znalazłam dotychczas ich polskiej adaptacji na worda… może masz gdzieś zachowane pobrane fonty?

      I jeszcze jedno pytanie do treści: "Po pomalowaniu szafki na niebiesko przyłożyłam koło i wałkiem piankowym bardzo cienką warstwą, prawie suchym wałkiem – wypełniłam koło białą farbą. Potem wydrukowałam literki i wycięłam je nożyczkami. ułożyłam na kole i małą gąbeczką tapowałam szablon" –
      jaką białą farbą na niebieskim? Ja chyba nie wiem, o którym etapie mówisz 🙁

  3. Malowanie takich szafek wymaga nie lada precyzji. Polecam przygotować porządne szablony wykonane z dobrych materiałów. Inaczej cały efekt może być niedokładny oraz popsuć ciekawą aranżację.

    Szafki swoją drogą rodem wyjęte z lat 70-tych i świetnie wygladałyby w takich właśnie stylizacjach.

  4. Obie bardzo fajne. Mam podobne szafki gdzieś w piwnicy, nigdy mi się nie podobały, ale teraz wiem że potrzebują tylko pewnej uwagi i nowego spojrzenia na nie. Fajnie, ze wiele starych i na pozór brzydkich rzeczy można przy odrobinie wyobraźni, chęci i czulosci zmienić w coś fajnego… Brawo Gosia! Gratuluję nagrody!

    1. taak mam do nich sentyment, chociaz poszły już do nowego domku to wciaż mam je w głowie, dziękuję za miłe słowa!

  5. Śliczne są te pastelowe kolory. Obecnie w modzie jak nigdy. Przyznam się, że jestem w lekkim szoku po renowacji tych mebelków 🙂 Piękne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *