
W czasach małych balkonów i tęsknot za własnym skrawkiem zieleni taki kwietnik ze skrzynki będzie twoim pocieszycielem w skwarne letnie dni, gdy zmęczona po pracy rzucisz się na leżak z zimnym drinkiem marząc o tropikalnej plaży i zielonej gęstwinie.
Ale zanim to nastąpi kwietnik ze skrzynki trzeba ogarnąć, co jest na tyle proste, że dasz radę w najbliższy weekend. Kupujemy skrzynki wojskowe na allegro. Jest ich tam cała masa w różnych wymiarach. Moja to zgrabny kwadrat niezamalowany zieloną mazią. Celowo kupiłam taką, wiedząc, ze będę chciała mieć widoczne słoje drewna i kolor taki, jak wcześniej wykonana ławka z pustaków wentylacyjnych. Zakup skrzyni to największe wyzwanie w tej akcji, bo musisz poczekać na przesyłkę.
Kolejny krok to zgrubne oszlifowanie skrzynki (najlepiej szlifierka i gruboziarnisty papier ścierny – 40-60), tak żeby nie było większych zadziorów, ostrych wystających części. Ale bez przesady, to w końcu skrzynia ogrodowa i ma wyglądać na lekko sponiewieraną.
Po szlifowaniu przychodzi czas na malowanie. Tu fantazja może cię ponieść naprawdę daleko. Najlepiej będzie jednak sięgnąć po impregnaty barwiące do drewna – są różne odcienie brązów, czerwienie, zielenie, żółcie. Mój to impregnat Luxdecor kolor kasztan. Dwie warstwy malowania i skrzynka gotowa, bez konieczności dodatkowego zabezpieczania. Można także skrzynkę pomalować farbą i zabezpieczyć lakierem do użytku zewnętrznego.
Zanim posadzisz rośliny musisz jeszcze wyłożyć dno skrzynki folią. Ja użyłam dużego worka na śmieci – takiego 120 l., którego nie rozkładałam tylko docięłam i podwójną warstwą wyłożyłam w środku. Krawędzie dookoła przymocowałam za pomocą tackera. Skrzynka nie jest zbyt głęboka, dlatego raczej wpasują się w nią mniejsze sadzonki niż jeden duży kwiat.
Ja nie robię dziurek w folii, moje zeszłoroczne skrzynki wykonane w ten sposób przetrwały sezon i w tym roku mamy w nich plantację pomidorów. Stara ogrodnicza szkoła mówi jednak że woda powinna być odprowadzana na zewnątrz skrzynki.
Czas na zioła. Wsypujemy ziemię, wsadzamy roślinki, padamy na leżak z zimnym drinkiem i cieszymy się naszą oazą zieleni marząc o karaibskiej plaży.
Widzę, że stare skrzynki wojskowe są bardzo wdzięcznym materiałem do wytwarzania pieknych mebli 😉 Skrzyneczka bardzo ładna 🙂
Przy okazji zapraszam też do siebie na rabatdladomu.com.pl
Widzę, że nawet z takiej skrzyni można wyczarować cudo. Super, gratuluję pomysłowości 🙂
dziękuję! skrzynki wojskowe doczekały się już tylu zastosowań, czekam kiedy ktoś zrobi z nich np. meble kuchenne 🙂
Robi wrażenie!!! Świetna skrzynka że starej skrzynki wojskowej! Opłacało się troszkę nad nią popracować:)
Bardzo oryginalne i ładne.
Wow, ale fajnie 🙂 Moim zdaniem genialny pomysł i mistrzowskie wykonanie 😀
Świetny pomysł! Chcę kupić skrzynki na owoce i pomalować na otwarty balkon ( duże nasłonecznienie, warunki atmosferyczne) jaką białą farbę Pani poleca?
naljepiej wybrać farbę do malowania na zewnątrz, np. takie ma altax, ale też inni producenci, pamiętam też bondex, całkiem dobrze się zachowywał, szukaj informacji o odporności na promienie uv
Ciekawy patent na wykorzystanie skrzyni wojskowej (na oko chyba po amunicji). Ja swój kwietnik a’la skrzynka zrobiłem z desek. Połączyłem wszystko na wkręty do drewna, pomalowałem impregnatem. Rosną sobie w tym zioła ogrodowe i jest pięknie.
Thanks for sharing. I read many of your blog posts, cool, your blog is very good.