Rozlewanie farby na meblach wciąga – tym razem zaraziłam nim 10 uczestniczek warsztatów podczas zlotu grupy OIOM.
Jaki zlot – myślicie. Być może część z czytelników zna grupę FB o nazwie OIOM. Administratorzy tego gremium już drugi raz zorganizowali spotkanie jej członków pod hasłem – poznajmy się i zróbmy coś razem. Pisałam o tym spotkaniu w zeszłym roku. Czas szybko minął i znowu zjawiliśmy się w tym magicznym miejscu na Warmii, tylko że wtedy było nas 35 osób, a w tym roku – 75.
O samym zlocie można pisać długo i namiętnie. Dużo się działo – warsztaty, pokazy nowych produktów do mebli, strefa DIY, zlotowy sklepik, gitarowe śpiewy, ognisko z baterią nalewek … Na pewno będzie sporo relacji i informacji w sieci. Zainteresowanych odsyłam do zlotowej strony. Kto nie był ten niech nastawia się na trzecią edycję, bo na pewno będzie. Tu kilka migawek: prezentacja produktów, praca w strefie DIY i nasi ulubieni admini przy tablicy z całą grupą sponsorów i partnerów.
Pouring vel pudding
W tym roku na zlotowy warsztat wzięłam technikę pouringu, która dość szybko zyskała nowe hasło wywoławcze – pudding :).
Za warsztatową bazę posłużyły mi te oto skandynawskie stoliki, kupione kiedyś okazyjnie na allegro, ale niestety już wyprzedane z outletu:(. Stoliki już miały swoją premierę w metamorfozie z wzorami z taśmą i uważam, że takie niedrogie bazy z marketu sa idealne do zabaw w dekorowanie.
Jak zrobić pouring na meblach?
Pouring jest znany przede wszystkim w środowisku malarzy i artystów. Od dawna w tej technice powstają obrazy – bardzo często o wielkich gabarytach. Jednak płaskie części mebla – jak blat, front szafki czy szuflady, ramy czy siedzisko krzesła – też bardzo dobrze się sprawdzą. Ważne jednak, żeby dobrze zagruntować powierzchnię i zamaskować wszelkie ubytki.
Jedna z uczestniczek zlotu poszła na całość i porócz stolika zrobiła także krzesło!
Do rozlania wzoru tą techniką będą potrzebne:
- grunt malarski – np. gesso, ale sprawdzi się też farba podkładowa do trudnych powierzchni
- farby akrylowe – typowe farby kredowe raczej nie nadają się – będą zbyt „tępe”; na warsztatach sprawdziły się farby do mebli Viva Home – mimo, że dość gęste, okazały się dobrą bazą w wielu kolorach. Najchętniej wybierane odcienie to czarny, morskie fale, szafirowe oczko, waniliowy budyń, biały i gołębi puch. Do pokrycia całego stolika potrzebowaliśmy łącznie ok 200 ml płynów (ok. 100 ml farby i 100 ml medium).
- medium do pouringu – skorzystałam z porad koleżanki (zapraszam na jej bloga What Kate creates, robi świetne obrazy tą techniką!), która w swoich pracach stosuje Floetrol – preparat do uszlachetniania farb akrylowych. Jest dostępny w 2 pojemnościach 1 l i 2,5 l – ta mniejsza do dostania w sklepach Leroy Merlin w cenie 60 zł, większa – w internecie za ok 150 zł; na próbę można też wykorzystać medium do pouringu firmy Pentart, które jest mniejsze i tańsze.
- woda – dosłownie odrobina wody do rozrzedzenia farby, jeżeli jest zbyt gęsta. Całość powinna mieć konsystencję ciasta naleśnikowego
- kubeczki plastikowe i mieszadełka, taśma do zabezpieczenia spodu mebla
Techniki mieszania kolorów
Co człowiek, to inny pouring na meblach:). Każdy inaczej trzyma blat i nim kręci, ma inne proporcje kolorów i sposób wylewania. Najprościej jest zacząć od techniki wylania wszystkich kolorów na środek powierzchni. Mając wylaną całą farbę możemy skupić się na jej artystycznym rozprowadzaniu.
- wybierz 4 kolory – najlepiej w kontrastowych kolorach (dobrze żeby był ciemny i bardzo jasny kolor);
- w każdym kubeczku zmieszaj osobno każdy kolor z medium do pouringu w proporcji 1:1; dodaj odrobinę wody do każdego koloru i dokładnie rozmieszaj
- przygotuj jeden kubeczek, do którego będdziesz wlewać po kolei kolory – tak jak ciasto zebra – kolor wlewasz w kolor i NIE MIESZASZ!
- kolor, który wlejesz pierwszy będzie najbardziej dominował w kolorystyce blatu
- do rozlania farby na blacie o średnicy 40 cm potrzebujesz w sumie ok 200 ml zmieszanych płynów
- wylewasz całą zawartość kubka centralnie na blat; farby wstępnie są już zmieszane; zaczynasz kręcić powoli stolikiem i rozprowadzać farbę w różnych kierunkach
- w razie potrzeby możesz dolewać farby w miejscach, w których fala z pierwszego rozlania nie dotarła.
Pouring na meblach – zabezpieczanie powierzchni
Rozlana w ten sposób farba schnie ok 2 dni. Po ok 3-4 dniach możesz przystąpić do lakierowania. Moim zdaniem najładniej wygląda lakier w połysku lub półmacie – dobrze wydobywa głębię kolorów i torchę przypomina polerowaną żywicę. Ten stolik do praca wykonana do książki i polakierowana lakierem akrylowym szybkoschnącym Altax w połysku.
Efekty pouringu na blatach
Nadszedł czas na prezentację wszystkich 10 prac. Dominują projekty z udziałem różnych odcieni niebieskiego, ale każdy jest inny dzięki dodatkowym kolorom.
Najlepsze w technice pouringu jest to, że choćbyśmy użyli dokładnie tych samych kolorów, to i tak każda praca byłaby inna. Na szczęście dziewczyny poszalały z kolorami i mamy całą pouringową tęczę – 10 unikalnych blatów.
Uwaga KONKURS!
Na koniec szybki i łatwy pouringowy konkurs. Wybierz stolik, który Tobie najbardziej się podoba i napisz, z czym kojarzy ci się rozlany wzór. Trzy najbardziej oryginalne skojarzenia wygrywają zestaw farb i lakieru do pouringu firmy Altax!. Komentarz należy zostawić na blogu, pod tym postem w terminie do 6 października. Rozstrzygniecie konkursu 7 października.
EDIT – OGŁOSZENIE WYNIKÓW
Z jednodniowym poślizgiem (wybaczcie!) ogłaszamy wraz z marką Viva Home wyniki konkursu! Ale najpierw rochę statystyki:
- zdecydowanym faworytem waszego głosowania okazał się stolik nr 9. Widzieliście w nim rozłupany kwarc, woreczek żółciowy z kamieniami, wulkan, macicę perłową, drzewo dobra i zła, biżuterię, planetę Małego Księcia, wnętrze ziemi…
- na drugim miejscu, z taką samą liczbą głosów, stoliki nr 1 i nr 8 – w tych stolikach królowały wizje zwierząt, np. na blacie nr 1 widziałyście pawi ogon, wieloryba, biegnącego strusia, ale też dzieła mistrzów – Wielka fala w Kangawie. Na nr 8 widać syrenę zamienioną w gąsienicę, ale też wodospady, ocean z wysepkami i lagunami…
- trzecie miejsce stolik nr 10 – aż dwie osoby widziały na nim twórczość Witkacego, ale też stolik wywołał wspomnienia z remontu łazienki :). Był też agat i inne kamienie szlachetne.
Ale do rzeczy:
wszystkie wasze skojarzenia były wspaniałe, twórcze, niesamowite i miejscami zabawne. Cieszę się, że tyle w nich pozytywnych emocji, pięknych obrazów, nawiązań do przyrody. Jednak z tych 48 komentarzy muszę wybrać 3 i niniejszym są to opinie:
BOŻENA – „nr 8 – syrena zamieniona w zieloną gąsienicę próbuje wśród spienionych nurtów odzyskać swoją tożsamość”
SYLENA – „nr.3-tak musi wyglądać stan mojego umysłu po wizycie na OIOMI-e”
KAMILA – jej wypowiedzi nie zacytuję, bo zajęła jej aż 4 komentarze, ale jest to wyróżnienie za całokształt opinii – pełnej emocji i wzruszeń… taki stan umysłu wywołał stolik nr 8 – twórcy gratuluję, bo to przecież najpiękniejsza nagroda, gdy nasz odbiorca wzusza się i emocjonuje naszą pracą <3
Gratuluję Wam dziewczyny i dziękuję za te słowa!
Osoby wyróżnione proszę o kontakt ze mną na mail kontakt@odnawialnia.pl i przesłąnie mi danych adresowych wraz z telefonem na potrzeby realizacji wysyłki.


















Z