W tym roku ogarnął mnie piernikowy szał – najpierw klasyczne pierniczki, potem cienkie piernikowe ciasteczka, teraz grube i puszyste pierniczki alpejskie. Jako że pierniki lubią sobie poleżakować, pojawił się problem z przechowaniem takiej ilości wypieków. Na szybko powstało więc pudełko, które pomoże rozładować przedświąteczne stresy. Kiedy mam wszystkiego dość pierniczę – i zamiast po mopa sięgam po pyszne ciasteczko:).
Pudełko to zwykła puszka blaszana po ciastkach pomalowana na czarno farbą w sprayu (dolna część) i białą farba do metalu (pokrywka).
Dookoła przyklejona taśma samoprzylepna w kropeczki, a na wieczku szablon, który zrobiłam sama wycinając z papieru napis i pierniczka. Zrobienie szablonu piernika – katarzynki to sprawa niezwykle prosta. W wordzie wstawiasz 6 kółek z biblioteki kształtów i układasz je obok siebie w 2 rzędach po 3 kółka. Potem tylko trochę żmudne wycinanie, delikatne nanoszenie farby na szablon za pomocą gąbeczki na patyku (takiej do decoupage) i obrazek gotowy.
Cudny pomysł, może i ja kiedyś dorobię się takiego pudełka, bo i u mnie pierników sporo. A przy okazji – dobry patent na katarzynkę, nie wpadłabym na to, jak taki szablon zrobić. 🙂
Pozdrawiam!
dziękuję za miłe słowa:)
Nie mam tak pięknego pudełka, mam tylko ogrrrromny słój na pierniczki/ciasteczka. Ale nie to jest największym problemem – żeby go zapełnić, muszę biec do pobliskiej cukierni, bo żadne moje próby samodzielnego wypiekania ciastek nie zakończyły się sukcesem … 😉 Pozdrawiam noworocznie – M.
witam noworocznie! to też moja pierwsza pierniczkowa próba, do gotowania raczej się tak nie rwę, ale polecam stronkę mojewypieki.com – wiele ciekawych przepisów na ciastka i pierniczki – akurat jak znalazł do słoja:)