
W styczniu króluje DIY dzieci, a Babcie i Dziadkowie dostają jedyne i niepowtarzalne dzieła. U nas w tym roku zamiast kartek będą breloczki do kluczy z korków po winie.
W styczniu króluje DIY dzieci, a Babcie i Dziadkowie dostają jedyne i niepowtarzalne dzieła. U nas w tym roku zamiast kartek będą breloczki do kluczy z korków po winie.
Lubię nóżki w meblach, zawsze zwracam uwagę na czym stoją, zachwycam się zarówno smukłymi nogami z lat 50 jak i toczonymi nóżkami mebli w stylu francuskim. Od dawna chodził za mną projekt postawienia własnego mebelka na nogi i wreszcie udało się – jest konsolka (a może szafka nocna, toaletka?) dla mojej 8-latki. Może ktoś pamięta jak ze sklepu Lamus (gigantyczna zbieranina mebli z zachodnioeuropejskich wystawek, blisko niemieckiej granicy)…
Nie chcesz lub nie masz miejsca na stojące dekoracje świąteczne? Powieś je w oknie – nie zajmią dużo miejsca, a wieczorem będzie pełnić funkcję lampki. Oto świąteczna ozdoba z talarków brzozy. W akcji ponownie udział wzięły moje ukochane markery olejowe.
Sosna to tanie, łatwo dostępne drewno. Sama w sobie jest nieco toporną blondynką o wyrazistych rysach, która z czasem ma tendencje do żółknięcia, ale odpowiednio podrasowana może zachwycić nowym wcieleniem. Proszę państwa, oto recepta na zwyczajną sosnę – postarzanie drewna!
Jest nowe miejsce dla kobiet majsterkujących. Wreszcie nikt nie będzie się śmiał, że przytargałaś ze śmietnika krzesło, nikt nie zdziwi się na twój widok z wiertarką, a uwalane farbą ubrania, brudne buty i pozdzierane paznokcie nie będą powodem do wstydu. Bo powstała Kobieca Pracownia Rzemieślnicza – miejsce, w którym możesz korzystać z narzędzi, wiedzy, wsparcia i naładować akumulatory podczas warsztatów i spotkań! I wcale nie musisz być blogerem, doświadczonym majsterkowiczem, mieszkać w Warszawie…
Drewniane jajka kosztują 1 zł. Prawie tyle co naturalne, ale się nie psują i można je bejcować oraz nawiercać wiertarką. Czyli święta tak jak lubię – więcej wiór i terpentyny niż kuchennych oparów.
Kanki na mleko zniknęły z naszego życia jakieś 20 lat temu, ale na szczęście można je jeszcze odnaleźć na pchlich targach lub w starych wiejskich domach. Do mnie trafił egzemplarz po wyjątkowych przejściach – poobijany chyba przez kilka krowich pokoleń:). Nikt nie dawał jej szans i tylko ja widziałam w niej od początku kandydatkę na pojemnik na parasole. Malowanie metalu nie jest tak proste jak w przypadku drewna, Powierzchnia jest za śliska a farba za bardzo się marze….
Świetne te breloki! Takich jeszcze nie widziałam 🙂 Czy mogę przypiąć na Pinterest do reszty swoich korkowych inspiracji? 🙂
oczywiście, będzie mi bardzo miło:)
A ja mam tyle korków po winie…. Świetny pomysł! Sama jestem zafascynowana Jodą i twego synka rozumiem w 100%
ja też wróciłam do dawnych fascynacji z dzieciństwa, to niesamowite oglądać z nim tą serię – są w tym wieku kiedy i ja po raz pierwszy oglądałam star wars
one są genialne i jakie wesołe – super:).
dzieciaki nie mogą się doczekać reakcji babci i dziadka:)
Ale super;) Przypomniało mi się jak z moją córą kleiłyśmy z plasteliny albo robiłyśmy ramki z tekturki a potem ona w środku malowała obrazek.To były czasy 🙂 Uzmysłowiłaś mi że mi tego brakuje.Czy ona musiała tak szybko dorosnąć?(W październiku tego roku stuknie jej 20 lat)Jak ten czas zapindala 🙁
Ada, nie wierzę ze masz 20-lenią córkę! Ale masz rację, czas zasuwa jak dziki, jeszcze niedawno woziliśmy towarzystwo w wózku
Ale śmieszna breloczki, super pomysł, świetne są :))
dziękuję 🙂 ja też się rozczulam jak je widzę, zwłaszcza Szymona z mistrzem Jodą
Kurde REWELACJA! świetne projekty 🙂
dzięki! taka miła odmiana po wielkich gabarytach 🙂
ciekawe 😉
Słodziaki 🙂
Świetny pomysł.