O tropikach we wnętrzach mówi się od kilku sezonów, ale ja – mieszkaniec peryferyjnego Wawra, gdzie raczej bliżej do otwockich lasów sosnowych niż tropikalnych drzewek (no chyba ze rzucą mandarynki z zielonymi listkami w Lidlu), styl tropikalny odkryłam stosunkowo niedawno. Ale pokochałam szczególnie mocno po wakacjach w Tajlandii.
Tropikalny styl w realu
Co ciekawe w Tajlandii niezwykle trudno było mi trafić na pomieszczenia urządzone w tropikalnym stylu, jaki miałam zakodowany po obejrzeniu setki zdjęć na Pintereście. Wiecie – printy w liście, kolonialne meble, rattan lub bambus, pełno doniczkowej egzotycznej zieleni, walizki, dodatki w kształcie ananasów, flamingów i egzotycznych kwiatów. Coś jak na tym zdjęciu:
To co się zgadzało to rośliny – są wszędzie i tak z 5 x większe niż te na zdjęciach, ale rosną sobie swobodnie wokół domów lub ewentualnie na tarasach i przy wejściach w donicach. W środku ich nie uświadczysz.
Tajowie żyją bardzo skromnie i często w trudnych warunkach. Oczywiście zapewne są tam wspaniałe hacjendy, hotele i restauracje, ale ja w nich nie byłam, widziałam natomiast na ulicach i wokół domów sporo prowizorki, bałaganu i chaosu. Ciekawy przykład urządzonego wnętrza znalazłam w Bangkoku:
Na podłogach dominują płytki – drewniane podłogi są rzadkością, bo to jednak chłodna ceramika lub kamień sprawdzają się w upałach. Sporo płytek ma orientalne wzory.
Kolejny akcent to ptasie klatki. Tajowie lubują się w trzymaniu ptaków, a klatki wiszą przy wejściach do domów lub na werandach.
Styl vintage wyłapałam w kilku miejscach – głównie w knajpach, ale to raczej efekt ogólnoświatowych trendów. Poniżej ciekawy pomysł na stolik z szafki.
Mocno vintage są kraty – wszechobecne w starej części Bangkoku, za dnia odsłaniają małe sklepiki, warsztaty, knajpki.
Lampiony – typowy gadżet dla wielu azjatyckich krajów, robią jednak niesamowity klimat, tym bardziej że ciemno robi się tam już po 18.
Kolory. Tajlandia urzeka kolorystyką – zieleń jest bardziej soczysta, turkus wody powala, biel piasku kusi, a wiele przedmiotów jest bajecznie kolorowych – np. dekoracje łodzi, hamaki, futryny drzwi, ręcznie robione lampy.
Dom Jima Thompsona
Kwintesencją azjatyckiego stylu jest natomiast dom Jima Thompsona – Amerykanina, który po wojnie wylądował w Bangkoku, zajął się sprzedażą jedwabiu, a w międzyczasie wybudował (był architektem) dom w prawdziwie tajskim stylu, łącząc w nim najlepsze przykłady kultury i sztuki użytkowej Azji. Dziś jest tam muzeum, ponieważ Thomson zaginął w tajemniczych okolicznościach w Malezji (nie wrócił ze spaceru, a jego ciała nie odnaleziono). Zdążył jednak uzbierać całkiem pokaźną kolekcję sztuki, a jego ogród wzbudza powszechny zachwyt. Poniżej kilka zdjęć z domu i otoczenia. Niektóre kadry pochodzą z sieci, ponieważ wewnątrz nie można robić zdjęć.
Zdjęcia wnętrza (zdjęcia pochodzą ze strony Asia City)
Moim zdaniem dom Thomsona to obowiązkowa pozycja podczas wizyty w Bangkoku. Dom jest położony nad kanałem i najlepiej dopłynąć tam taksówką wodną – zwróćcie wówczas uwagę na gąszcz roślin osłaniających dom od strony kanału. Pomieszczenia zwiedzimy za ok 15 zł razem z anglojęzycznym przewodnikiem w ciągu ok 30-40 minutowej wycieczki.
Styl tropikalny w europejskim domu
To wszystko w naturalny sposób tworzy klimat, jakiego nie znajdziesz w naszej szerokości geograficznej. Jedynie w pigułce można sobie stworzyć taką oazę, próbując odwzorować choć część z tych elementów we własnym domu. U mnie zaczęło się od sypialni, ale myślę czy nie wsadzić trochę detali w kącik wypoczynkowy. Szukam więc sobie dodatków, węszę za kolorami i smakami, które choć trochę pozwolą mi zatrzymać wspomnienia wakacyjnych podróży.
To co pomoże nam zbudować klimat tropikalny we wnętrzu to z pewnością:
- Rośliny tropikalne – bananowce, storczyki, daktylowce, monstery
- Tropikalne motywy i wzory: liście, zwierzęta, owoce lub kwiaty – obecne na tapetach, poduszkach, zasłonach, ceramice i czym tam jeszcze. Popularne są liście palm, paproci, bananowców, kwiaty lotosu, storczyków, tukany, flamingi, ananasy
- Bambus lub teak – meble, lampy, tace, maty, skrzynki, pudełka itp.
- Klatki na ptaki
- Walizki
- Ozdoby ze sznurków
- Kolory – zielony w każdej postaci, szmaragdowy, turkusowy, fuksja, żółty.
Ale o tym będzie już w kolejnych postach, tak więc stay tunned.
Jak masz jakieś ciekawe inspiracje w tropikalnym stylu koniecznie się podziel!
Mnie urzekł kredens z wnętrza w Bangkoku.Ma nietypową i ciekawą w formie witryne.Przygarnęła bym.
ja też i gdyby nie fakt, że byłaby trudność z samolotowym transportem, to chętnie coś bym z ich mebli przywiozła … 🙂
Piękne zdjęcia Małgosiu <3 Poprawiły mi humor w ten okropny dzień 🙂
to chociaż tyle się udało 🙂 wróci słońce i świat nabierze kolorów, zwłaszcza różowego 😉
te rośliny <3 marzenie seryjnej morderczyni kwiatków domowych 😉
to tak jak ja, przed wyjazdem nabyłam palmę i nie wiem czemu mi uschła jak wróciłam 🙁 nie wspomnę o serii morderstw na paprotkach z lidla… poważnie rozważam nabycie sztucznego ulistwienia 🙂
haha, ja podejmuję rękawicę ponownie. Takie noworoczne postanowienie – zostanę ogrodnikiem nr 1 😉