Wśród foteli z czasów prl fotel klubowy jest jednym z ulubionych okazów. Wyoblony uszak nawiązujący nieco do stylistyki skandynawskiej, ujmujący prostotą nóg i szerokimi plecami o miękkiej linii ze zwężającą się talią. Na szczęście był dość popularny swego czasu więc, dziś przy odrobinie wysiłku, można dorwać jakąś jego wersję do renowacji. Jak tapicerować fotel klubowy samodzielnie w domu?

Skąd się biorą fotele klubowe? Otóż najwięcej produkowano ich podobno w DDR – produkcja szła w tysiące i to w kilku miejscach w kraju. Sporo ich trafiło dziś do Polski dzięki licznym wystawkom na niemieckich ulicach. Tam jakoś kult mebli z czasów prl nie przyjął się tak jak w Polsce. Czy fotele klubowe były produkowane w Polsce? To pytanie zagadka, której jeszcze nie rozwiązałam. Jedyny znany mi okaz to fotel klubowy śnieżnik, ale on przypomina wyglądem liski, a nie tradycyjny fotel klubowy. Niektórzy podają, że fotel klubowy produkowany był w latach 50 przez Zjednoczenie przemysłu Meblarskiego Bystrzyckie Fabryki Mebli w Bystrzycy Kłodzkiej,  projektanci Janina Jędrachowicz i Karol Racinowski. występował w wersji z podłokietnikami i bez. Czy ktoś może to potwierdzić lub zaprzeczyć?

Mój okaz przyjechał z przygranicznego miasteczka Boczowa (swoją drogą polecam wam wizytę w 11 namiotach ze wszystkim – miejsce nazywa się Lamus http://lamusboczow.cba.pl/) , gdzie trafił ściągnięty z niemieckiej meblowej wystawki. Zakup w cenie 120 zł. Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć, że wyglądał naprawdę przyzwoicie. Jedyne defekty to rozchwiane nogi i przetarcia tkaniny na rogach. Dla mnie osobiście minusem była sama tkanina – tu widać słabość ówczesnej produkcji bo materiał gryzł niemiłosiernie, był szorstki, sztuczny w dotyku.

jak tapicerować fotel klubowy

Poszukiwania tkaniny obiciowej

Ostatnio mam skrzywienie na tkaniny typu welwet i plusz. Są miękkie, przytulne i idealnie nadają się na fotele o zaokrąglonych formach. Trafiłam na kolekcję Prestige firmy Toptextil. Zainteresowałam się nią nie tylko ze względu na piękne kolory ale przede wszystkim ze względu na łatwość czyszczenia. Jest to technologia cleanaboo. Tkanina pokryta jest specjalna powłoką, która ułatwia czyszczenie i chroni materiał przed wsiąkaniem rozlanych płynów. Przy psie, dwójcie dzieci i nieustannym krążeniu między ogrodem i tarasem walka z plamami i bałaganem to integralna część mojego życia. M. Zobaczymy jak to przetrwa fotel:).

Zaskoczyła mnie pozytywnie cena tkaniny – ok 30 zł za mb, szerokość belki 145 cm. Tkaninę dostaniecie m.in. w hurtowni Kameleon. Po długich rozważaniach i dywagacjach zdecydowałam się jednak na morski niebieski i jasną, miętową zieleń, czyli kolory nr 2767 (mięta) i 2772 (turkus). Trochę zwyciężył sentyment do starego obicia fotela:). Kuszący jest także zestaw zieleni i musztardy.

Krok po kroku jak odnowić fotel klubowy

Bałam się trochę robić go samodzielnie, ponieważ miałam wątpliwości jak ciąć i nakładać tkaninę przy tak wyprofilowanym siedzisku. Nie byłam także pewna co zastanę w środku (dobra, liczyłam na jakieś poniemieckie skarby) i czy dam sobie radę ze sprężynami. Dlatego – gdy zdecydowałam się na warsztaty w AK Meblarnia Design, wybór był jasny – do spa zabieram pana klubowego. O tym czego nauczyłam się na warsztatach tapicerskich pisałam wcześniej. Teraz przejdźmy do szczegółów, czyli samodzielnego odnowienia fotela klubowego.

Rozbieranie fotela klubowego

Tu za dużo filozofii nie ma – trzeba po prostu wyjąć jakiś tysiąc gwoździ i zszywek co zajmie nam ok 1-2h. Do tego dochodzi ściąganie pokrycia – cały fotel to ręczna robota, szyty ściegiem krytym na wszystkich szwach! Ale dzięki temu rozprucie tkaniny na kawałki było szybkie i proste.

Mała uwaga – między oparciem a siedziskiem jest szpara, przez którą przepchano końcówkę tkaniny z oparcia i siedziska, a następnie doczepiono ją z tyłu do drewnianej ramy. Ta końcówka była z innego materiału niż obicie główne (dla oszczędności:). Ją też odczepiamy ale nie odpruwamy od pozostałych części tkaniny tylko wyciągamy ze szpary.

Po zdjęciu tkaniny mym oczom ukazało się coś dziwnego – co fachowo nazywa się wojłok. Jak podaje wikipedia wojłok to gorszy rodzaj filcu wytwarzany z wełny odpadowej najczęściej z runa owczego lub sierści zwierzęcej. Używany m.in. do  produkcji walonek 🙂 Dla ciekawych – w sieci jest bajka turkmeńska jak powstał wojłok. Macie więc odpowiedź na pytanie, jaki związek mają owce z renowacją fotela klubowego 🙂 No bez nich nie byłoby tej fantastycznej technologii:):)

Wojłok niestety łatwo się rwie i rozpada, jednak Alek radził mi go zostawić i wykorzystać – lepiej sprawdzi się niż pianka, jest bardziej elastyczne, można tym wypychać fragmenty i dowolnie układać. Pianka ma pewną sztywność i byłby problem z dobraniem grubości. Dlatego jeżeli macie podobnego pacjenta to zostawcie tą szarą materię tylko zabezpieczcie ją owatą. A na zdjęciu ja i wojłok w formie zdezintegrowanej:)

Rozchwiane nogi fotela – patent tapicera

Mój klubowy miał 3 rozchwiane nogi, dwie udało się jakoś wykręcić (okazało się że w środku mają gwint drewniany i nogi były wkręcane w drewno), ale jedna nie chciała wyjść. Gdy oskrobałam nogi z lakieru, oczyściłam gwint z kleju i przeszlifowałam całość nóg, nie dało się już ich wkręcić – gwint był za luźny (od razu dodam – nie próbujcie doczyszczać gwintu na nóżce i w środku tak aby wkręcić nogę, to praktycznie niewykonalne, za dużo resztek kleju, za dużo szczelin w gwincie). Patent tapicera – wyciąć z kawałka materiału kwadrat, posmarować gwint nogi, dziurę w siedzisku oraz materiał klejem, owinąć tkaniną gwint i całość wcisnąć do środka, wbijając nogę młotkiem. Nadmiar tkaniny odciąć. Tak zrobiłam z 2 nogami, a w tej trzeciej, co nie dało się wyjąć, wcisnęłam trochę kleju i ścinki tkaniny między gwinty, dopchałam śrubokrętem i działa:).

Jak tapicerować fotel klubowy

Obicie składa się z 4 części:

  • Oparcie przód
  • Oparcie tył
  • Bodno czyli ten szeroki pas dookoła siedziska
  • Siedzisko

Ja dołożyłam od siebie kedrę, czyli lamówkę dookoła siedziska. W związku z tym jedna część pokrowca została zszyta na maszynie. Normalnie całość byłaby szyta ściegiem krytym.

Zasady cięcia i kolejność nakładania na fotel są następujące:

Oparcie przód

Doczepiamy oparcie przód – można to zrobić przed lub po doczepianiu siedziska, bo są to dwie niezależne części. Rozkładamy materiał i zaczynamy go naciągać, wygładzać, dociągać narożniki, naciągać końcówkę przełożoną przez szparę między siedziskiem. Gdy jako tako opanujemy tkaninę łapiemy POMOCNICZO gwoździkami fragmenty tkaniny i naciągamy – z tyłu, z boków, z góry. I tak cały czas aż będziemy zadowoleni z naciagnięcia – w razie potrzeby wyciągamy gwoździki i ponownie przyszpilamy w nowym miejscu. Tu też w pewnym momencie musimy naciąć końcówkę siedzącą w szparze, żeby tkanina dobrze ułożyła się na styku z siedziskiem. Ostatni krok to wbicie zszywek – najpierw góra, potem boki, narożniki i styk z siedziskiem. Odcinamy nadmiar tkaniny i zabieramy się za plecy. Kolejne etapy pokazane na zdjęciach:

Oparcie gotowe

  1. Siedzisko i bodno

    • Wycinamy i szyjemy kedrę – pasek o długości 150 cm na 4 cm. Długość jest z zapasem, żeby nie zabrakło, ja uszyłam na 146 i musiałam sztukować. Pasek składamy wzdłuż razem ze sznurkiem i szyjemy na prawej stronie stopką do zamków

    • Wycinamy siedzisko – tu wymagana jest najbardziej precyzyjna robota. Najpierw oglądamy stare siedzisko i docinamy dookoła tak, aby został 1 cm zapasu wokół linii szwu. Robimy tak, ponieważ będziemy je zszywać na maszynie razem z bodnem i kedrą. Jeżeli tego nie planujemy, to wystarczy podginać tkaninę i doszywać ją do fotela ręcznie (tak było w oryginale).
    • Gdy mamy przygotowany stary wzór – obrysowujemy go starannie na tkaninie i wycinamy. Uwaga na końcówkę – pamiętamy ze ta końcówka wejdzie nam między oparcie a siedzenie, jednak nie docinamy jej wg wzoru lecz zostawiamy szeroko – dotniemy potem.
    • Wyznaczamy środek przodu siedziska. To będzie linie styku ze środkiem bodna.
    • Doszywamy kedrę do siedziska. Przymierzamy na fotel, czy kedra układa się po krawędzi.
    • Wycinamy bodno – tu warto dodać na końcach po 3 cm a na górnej i dolnej części po 2 cm.
    • Doszywamy bodno do siedziska, zaczynając od środka w lewo a potem od środka w prawo. Przymierzamy czy pasuje.
    • Doczepiamy tkaninę na siedzenie – naciągamy przód i przekładamy końcówkę przez szparę między oparciem. Tkaniny jest za dużo i tu następuje newralgiczna część pracy – nacięcie tkaniny, tak aby ładnie ułożyła się na siedzeniu i pozwoliła się naciągnąć od tyłu. Róbmy to powoli, z umiarem, małymi krokami
    • Gdy tył mamy naciągnięty doczepiamy go takerem do ramy i odwracamy fotel, żeby doczepić tkaninę siedziska od dołu

     

  2. Plecy – szycie fotela ściegiem krytym

  • W oryginale tkanina pleców montowana jest na tekturze. Obkładamy ją tkaniną dociętą z zapasem ok 3 cm. Mocowanie jest proste – przytrzymując tekturę z założoną u góry tkaniną przerzucamy tkaninę na lewą stronę – jak płaszcz, w stronę siedzenia. U góry widzimy tekturę przytrzymującą tkaninę i lewą stronę materiału. Zszywaczem, na krawędzi doczepiamy zszywki, jedna koło drugiej. Opuszczamy tkaninę – mocowanie mamy schowane pod materiałem.
  • Doczepiamy dół – odwracamy fotel i takerujemy do ramy.
  • Boki szyjemy ściegiem krytym. Tu film jak to się robi.

 

A oto efekt finalny:

i jeszcze na tle komody i kanapy

 

 

jak tapicerować fotel prl

Do zrobienia zostały mi jeszcze nóżki bo wciąż się waham – na jasno czy na ciemniejszy dębowy lub orzechowy kolor?

Jak macie fotel klubowy lub chcecie sobie taki nabyć celem renowacji – myślę ze jest to do zrobienia w domu, na spokojnie. Samo szycie obicia nie było trudne, ważna jest dokładność w cięciu i mierzeniu tkaniny. Dacie radę! Ten fotel ma tyle możliwości dekoracyjnych, zwłaszcza plecy można zrobić na bogato. Ja planuję poszaleć przy innym modelu, który czeka na swoja kolej 🙂 Stay tunned!

Podobne wpisy

49 komentarzy

    1. Witam. Wszystko super. Fajne porady . Realizacja super. Czasami więcej zdj by się przydało z każdego etapu , ponieważ niektóre rzeczy ciężko sobie wyobrazić po opisie jeżeli wcześniej się nic nie robiło. Ale i tak spróbuje ?

  1. Wygląda rewelacyjnie!! Z opisu wnioskuję, iż sporo było z tym „zabawy”;)) Pozdrawiam serdecznie!:)

    1. zabawa była, ale po tej robocie myślę ze kwestia jednego spokojnego dnia pracy 🙂 pod warunkiem że środek jest cały i zdrowy

  2. Gratuluję i podziwiam, fotel wygląda super 🙂 Fantastyczny instruktaż, tylko umiejętności do szycia brak
    Pozdrawiam Kasia

    1. ja też tak myślałam, i inni uczestnicy też … wszystko jest trudne dopóki nie staje się łatwe 🙂 jak coś majsterkujesz to i z maszyną dasz radę 🙂

  3. wow, świetna robota! też chciałam kiedyś zająć się renowacją mojego fotela, ale nie mam do tego takiego talentu 🙁

    1. zacznij od czegoś prostego, np. fotela typu lisek – ma proste kształty a dziewczyny na warsztatach były zaskoczone jak łatwo im poszło

  4. Dopóki tutaj nie trafiłam, to nie miałam pojęcia, że takie renowacje to aż tak prosta sprawa… 🙂 W przyszłym tygodniu jak mąż będzie miał na drugą zmianę, to zajmę się naszym fotelem z salonu 🙂

  5. Dzięki za wskazówki, miałam ochotę kiedyś odnowić taki fotel, trochę się bałam tego okrągłego oparcia, teraz przynajmniej wiem jak to zrobić 🙂

  6. jejku, super. jestem pod wrażeniem. Zabieram się właśnie za swój fotel, który jest już rozebrany, wyrzuciłam całe pokrycie wraz z pianką, która była w tragicznym stanie. Mam sam stelaż. Planuję zakup pianki tapicerskiej, kształty raczej podstawowe, w kwadracie. Twój jest bardziej skomplikowany 🙂 Mam jeszcze oparcia na ręce. chcę wszystko wyszlifować, zszywki prawie wyciągnięte i szyć. Boję się!:)

    1. brawo, tak trzymaj! jak coś nie wyjdzie to zawsze wszystko da się poprawić! najważniejsze ze chcesz i próbujesz, a potem sama będziesz zaskoczona jak szybko i ładnie ci poszło! trzymam kciuki i czekam na zdjęcia 🙂

  7. Jak zawsze efekt jest piorunujący 🙂 Sama posiadam kilka takich starych foteli, myślę, że świetnie by wyglądały po odnowieniu. Pozdrawiam i czekam na kolejne posty oraz inspiracje 🙂

  8. Mam zamiar obić fotele tym aksamitem, więc proszę o odpowiedź po prawie roku użytkowania: jak sprawdza się tkanina? Czy plamy rzeczywiście łatwo schodzą, czy materiał się pillinguje lub „szmatławi”?

    1. tkanina wygląda dokładnie tak samo jak na początku, nic się z nią nie działo, plam nie miałam okazji jeszcze usuwać bo nic – o dziwo – nie spadło:)

  9. Właśnie męczę się z takim egzemplarzem. Siedzisko jako tako ale oparcie…w ogóle mnie nie słucha. Jak naciągam w stronę boków to środek odstaje. Chyba zostawię taki flak, przeceniłam swoje możliwości.

    1. a czy zrobiłaś nacięcia przy „zakrętach” oparcia? takie nacięcie materiału na krawędzi, do miejsca, w którym tkanina wchodzi w szparę między siedziskiem a oparciem, bardzo pomaga.

  10. Fantastyczny artykuł i bardzo pomocny! 🙂 Zamierzam właśnie zabrać się za obicie mojego fotela i zastanawiam się nad ilością tkaniny, którą mam zamówić. Czy mogłabyś podać orientacyjnie ilość mb tkaniny jaka potrzebowałaś na twój fotel? Czy może istnieje jakiś tajemy sposób jak to można wyliczyć? 😉 Dziękuję z góry!

    1. każda tkanina ma z reguły szerokość belki od ok 140 do nawet 160, więc to już jest spory zapas, o ile nie musimy mieć wzoru w pionie. Natomiast dla tego konkretnego fotela przyjęłabym 2 metry. Taki bezpieczny zapas, chyba że tkanina jest droga i można kupować co pół metra, to wymierz wrzystkie płaszczyzny i dodaj ok 10 cm z każdej strony. Może wystaczy 1,5 m?

  11. Chcę podjąć próbę z fotelem z popularnej sieciówki – i tak pomyślałm, że na pewno u Ciebie znajdę jakąś podpowiedź. No i proszę nie zawiodłam się 🙂

  12. Witam. Wszystko super. Fajne porady . Realizacja super. Czasami więcej zdj by się przydało z każdego etapu , ponieważ niektóre rzeczy ciężko sobie wyobrazić po opisie jeżeli wcześniej się nic nie robiło. Ale i tak spróbuje ?

  13. Hej. Mam pytanko. Czy materiał, ktorego użyłaś do tapicerowania jest elastyczny? Mam identyczny fotel. Kupiłam cudny materiał plusz ale ani odrobinę się nie naciąga i mam ogromny problem z ułożeniem go na oparciu.
    Pozdrawiam Iwona

    1. on był trochę elastyczny, ale rzeczywiście było trudno to ponaciągać, stosowaliśmy takie tymczasowe gwożdziki, zeby łapać tkaninę przyszpilić, a potem wyciągaliśmy i tak ciągle aż było ok

  14. mam taki fotel, po zdjęciu tkanin/ były dwie!/ pozostał wojłok , na oparciu trzyma się dobrze ale mam dylemat… może jakaś dezynfekcja?? jakieś odświerzenie? Tkaniny były bardzo zakurzone , więc myślę wojłok nieco przejął..Coś poradzisz?

    1. to zawsze sprawa indywidualna – jeżeli masz myśleć że to w jakiś sposób jest niehigieniczne – wyrzuć, ew wytrzep, wystaw na balkon, potem nałożysz na to inne warstwy i nie będzie z tym kontaktu, ale jeżeli np. zapach jest nieprzyjemny to wyrzucić, bo zapachy przejdą przez nowe tkaniny

  15. no mega aczkolwiek jeszcze odnowienie nóżek by się przydało bo tak trochę psują efekt odnowionego fotela 🙂 I ciekawe ile bałaganu od tych gąbek i pianek było.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *