Książki o designie i diy, czyli co chciałabym dostać od Mikołaja

Książki o designie i diy, czyli co chciałabym dostać od Mikołaja

Książka – najlepszy przyjaciel każdego Mikołaja. Zawsze się sprawdzi na prezent, a jak już mamy w domu hobbystę maniaka – to dobrze dobrany tytuł skutecznie oderwie go od świątecznego stołu w kierunku kanapy i nawet lecący właśnie w Polsacie „Kevin sam w domu” nic na to nie poradzi :).

Fartuchy rzemieślnicze z Odnawialni – nowy projekt blogowy

Fartuchy rzemieślnicze z Odnawialni – nowy projekt blogowy

W mojej Odnawialni pojawił się nowy projekt – fartuch rzemieślniczy. Być może właśnie jesteś w trakcie renowacji jakiegoś mebla, trafiłaś na mój blog, przeczytałaś ten nagłówek, spojrzałaś na swoje stare robocze ciuchy i pomyślałaś – ale po co mi fartuch? Mam te czarne dresy z dziurą na kolanie, co to już nie nadają się nawet do mycia okien, a kot nie chce ich widzieć w swoim legowisku?

Kalendarz adwentowy diy w starej walizce

Kalendarz adwentowy diy w starej walizce

Każdy, kto ma nieco odrośnięte dzieci wie, że nie da się przemknąć do świąt bez kalendarza adwentowego. Zaraz po Halloween zaczynają się spekulacje i dyskusje, pisanie listów do Mikołaja, a w tym wszystkim kalendarz adwentowy diy jest oczywistym czasoumilaczem. To taka kinderniespodzianka x 24. Robię więc go co roku, zastanawiając się jaka jest granica wiekowa tej zabawy? W każdym razie ja jeszcze jej nie przekroczyłam:).

Na czym leżeć tej jesieni?

Na czym leżeć tej jesieni?

Wszyscy wnętrzarscy trendsetterzy już jakiś czas temu obwieścili, że jeżeli chodzi o modne kolory we wnętrzach to zdecydowanie są to ciemne barwy. Przebijają się zielenie, granaty, śliwki, brązy, a biel zaczyna odchodzić do lamusa. Czy wy też stoicie przed dylematem, czy już należy przemalować wybrane ściany na ciemny kolor, albo chociaż wpuścić ciemne tekstylia do domu?

Metamorfoza szafek nocnych – markery, złote bajery i gałki jak marzenie

Metamorfoza szafek nocnych – markery, złote bajery i gałki jak marzenie

Jak żyć bez szafek nocnych?! Gdzie składować czekające na lekturę książki i gazety, gdzie trzymać pokrzepiający kieliszek z białym winem i krem do rąk? Gdzie postawić maleńkiego sukulenta i świeczki? No nie da się, wiadomo. Zapraszam Cię więc do mojej sypialni, gdzie metamorfoza szafek nocnych stała się faktem, a ja rozwiązałam palący problem miejsca na liczne kobiece gadżety.