Jak żyć bez szafek nocnych?! Gdzie składować czekające na lekturę książki i gazety, gdzie trzymać pokrzepiający kieliszek z białym winem i krem do rąk? Gdzie postawić maleńkiego sukulenta i świeczki? No nie da się, wiadomo. Zapraszam Cię więc do mojej sypialni, gdzie metamorfoza szafek nocnych stała się faktem, a ja rozwiązałam palący problem miejsca na liczne kobiece gadżety.To jest historia parki z przeszłością, bo szafki nocne skompletowałam z różnych środowisk, tworząc swoisty mezalians, który jednak połączyła miłość do złota. On – przysadzisty, korpulentny, ale widać że z tzw. dobrego domu, gdzie secesja i szlachetny fornir grały pierwsze skrzypce. Ona 0 zdecydowanie wiejska dziewczyna na krągłych nogach, tleniona grzywa, dorodna, wysoka, aczkolwiek już nadgryziona zębem czasu…
Metamorfoza szafek nocnych – akt I
Ona – efekt zakupu za tzw. grosze, na podstawie niezbyt wyraźnych zdjęć z internetu. Po zeszlifowaniu pierwszej warstwy ukazała się cała naga prawda o jej kondycji – w środku szalał jakiś drewnojad, pozostawiając wyraźne ślady – nie dziurek lecz korytarzy. Dlatego zapadła decyzja o częściowym malowaniu korpusu szafki, naturalne drewno pozostało tylko na blacie i frontach. Ale zanim do tego doszło szafka przetrwała sobie pół roku w sypialni prezentując się tak:
Jak usunąć drewnojady z mebli?
Jednak gdy co wieczór kładąc się masz przed oczami ślady po drewnojadach, wyobraźnia zaczyna pracować. A co jeżeli one tam wciąż są i w nocy żerują gdzieś w okolicy mojej głowy? (dalej już moja wyobraźnia nie chciała zaglądać…). Dlatego postanowiłam wziąć się za nią i jej ewentualnych mieszkańców. Jak usunąć drewnojady z mebli?
- krok 1 – zakup preparatu do drewnojadów, ja korzystam ze środka firmy Altax
- krok 2 – dokładne nasmarowanie mebla; ja robię to z reguły po zeszlifowaniu pierwszej warstwy mebla a preparat nakładam pędzlem; stara szkoła jednak mówi – strzykawka i wprowadzanie preparatu do każdej dziurki.
- krok 3 – owinięcie mebla folią, czekanie ok 10 dni
- alternatywnie – wymrażanie; jeżeli przypadkiem masz więc w domu chłodnię, która pomieści twoje mebelki – wstaw je na ok 10 dni i po kłopocie; niestety ja mam tylko zwykłą przylodówkową zamrażarkę, więc udało mi się tam wepchnąć szufladkę i nogi, co i tak uważam za swój osobisty sukces:)
Szpachlowanie ubytków po drewnojadach
Po przeszpachlowaniu jakiegoś kilometra korytarzy w tej szafce mogę śmiało powiedzieć – jestem ekspertem od szpachli. Pani od szpachli. I powiadam wam, jeżeli macie naprawdę dużo dziur, a planujecie pomalować meble, darujcie sobie szpachlę w kolorze drewna, a już szczególnie porzućcie myśl o szpachli firmy Dragon na rzecz szpachli akrylowej lub szpachli vidaronu, albo szpachli ze specjalistycznego sklepu. To są produkty wysokoelastyczne, ale ich nakładanie i tak trzeba rozłożyć na raty. Wkrótce napiszę o tym post, bo szpachlowanie i maskowanie ubytków po drewnojadach to temat wart odnotowania.
Kontynuując przerwany wątek miłosny tej parki, w pierwszej fazie znajomości prezentowali się tak:
Tak, to była pierwsza metamorfoza szafek nocnych, z której jednak nie byłam zadowolona. Niby wszystko pasuje: u niego jodełka prostokątna – męska, u niej bardziej okrągła i kobieca, jest nić porozumienia, ale mi coś nie pasowało, za dużo koloru i wzoru. Przepych owszem, ale w nieco innym stylu. I tak oto młodzi dorobili się złota.
Szablony na meblach przy użyciu markerów
Front szafki męskiej został poddany oczyszczaniu, wzory zeszlifowałam i ponownie przygotowałam powierzchnię pod malowanie, ale tym razem użyłam markerów olejowych. Zainspirowana deską kuchenną z Biedronki poszalałam na frontach i wewnątrz szuflady.
Kilka impresji
W której wersji wolicie tego gościa? Grzeczna jodełka i sweterek w serek, czy więcej szlachetnego złota?
Kilka uwag praktycznych o malowaniu markerami:
- markery olejowe niemal natychmiast zasychają na fornirze/drewnie, wsiąkają w powierzchnie i nie jesteśmy w stanie już ich niczym (chyba) zmyć. Jest tego zaleta, bo nie będą się rozmazywać, kiedy chcesz zrobić obok kolejną linię.
- użyłam końcówki okrągłej 2 mm, ale są dostępne także cieńsze i grubsze markery
- wzory – tu jest morze inspiracji, wrzuć w internet geometric stencils a zobaczysz jak daleko jest drugi brzeg (czytaj, jak trudno na coś się zdecydować:)
- markery olejowe też świetnie radzą sobie z farbą i lakierem, tzn można nimi malować po już pomalowanej lub lakierowanej powierzchni, tylko na lakierze wolniej schną i tu trzeba powoli rysować kolejne linie.
Kilka inspiracji wzorów do narysowania markerem prosto z sieci i zdjęciowni
Myślę że to nie jest ostatnie słowo jakie mówię markerom olejowym:)
Metamorfoza szafek nocnych – akt II
Warto trochę miejsca poświęcić drewnu, bo na obu szafkach spora część drewnianych elementów jest widoczna. Mimo że jedna szafka to fornir a druga to lite sosnowe drewno, zastosowałam na obu tą samą bejcę – zmieszane pół na pół 2 kolory – dąb i orzech. Szafka żeńska była mocno zniszczona i przeszpachlowana, dlatego spora jej część jest pomalowana – farbą kredową Everlong. Całość jest wykończona woskiem w kolorze mahoń.
Elementy drewniane, które planowałam zostawić widoczne, zostały wyszczotkowane, tak aby podkreślić stare drewno. Na zdjęciu blat przed i po. Ten kolor uzyskałam mieszając bejce wodną colorit – orzech i dąb oraz wykańczając całość woskiem Starwax w kolorze mahoń. Wzór na damskiej szafce obrysowałam ręcznie tym samym markerem olejowym, zmieniając turkus na złoto.
Gałki do mebli
A koniec creme de la creme czyli gałki. To są takie gałki, z którymi trudno się rozstać, najchętniej nosiłabym je w kieszeni, albo zrobiła z nich broszkę, albo jakiś wisiorek? Skojarzenia z biżuterią są oczywiste. Jakość wykonania powala – są doskonale wytoczone z dębu, zabezpieczone olejem, do tego można wybrać kolor wybarwienia. Kropką, a nawet 4 kropkami nad i jest emaliowana blaszka przytwierdzona do drewna za pomocą czterech maleńkich gwoździków. A najlepsze jest to, że można poszaleć z kolorami emalii i zdecydować się na miks kolorów albo gałki w jednej tonacji, albo zaszaleć z wielkościami, bo są dostępne w czterech średnicach.
Gałki dot manufacture to polska produkcja, a stoją za nią dwie wspaniałe dziewczyny – Karolina i Marianna. Ciągle wymyślają coś nowego, zaglądajcie więc do nich bo na pewno nas jeszcze zaskoczą.
Wracając jednak do mojej parki – zdecydowałam się na gałki emaliowane w kolorach podobnych do szafek – u pana poszliśmy w zieleń, u pani w turkus.
Niewątpliwie mamy tu barwną parę, na temat której można dyskutować – pasują do siebie czy nie? Jako człowiek niechętny sypialnianym kompletom akceptuję tak daleko idące różnice:). Niższa szafka pasuje pod skos i można na niej coś postawić. Zobaczcie jak prezentują się w sąsiedztwie łóżka oraz aptecznej komody.
szafka dla niej
szafka dla niego
jak powstała ta komoda apteczna?
jak dobierałam tapety w palmy?
a dla przypomnienia – realizacja innych szafek nocnych, które kiedyś stały w mojej sypialni i powędrowały w świat
szafki nocne dla niej i dla niego
Użyte produkty:
- bejca colorit orzech zmieszany z dębem
- wosk starwax mahoń
- farba kredowa everlong, kolor british racing green zmieszany z białym, szarym i granatem
- gałki dotmanufacture
Wzory wyszły ślicznie!
Pozdrawiam
Te szafki to wręcz dzieła sztuki. Śliczne kolory o wzorach nawet nie muszę mówić bo są idealne.
Brawo !
dziękuję 🙂
Pani Małgosiu, jestem pod ogromnym wrażeniem Pani umiejętności; szafki sa prześliczne!
dziękuję 🙂
są… no… i jak gduła ze mnie to słów mi brakło… powiem tylko, że ze złotem lepiej i jestem oczarowana 😉 pozdrawiam 🙂
<3 <3 dziękuję pięknie, mi też słów brakuje po takim komentarzu
Ja wiem, że to niestety komentarz, który kompletnie nic nie wnosi, ale muszę to napisać: PIĘKNIE!! Szafki wyszły niesamowicie! Bardziej podobają mi się wzory na męskiej, a le obydwie są niesamowite.
taki komentarz to dla mnie miód na serce <3 tak więc zawsze wnosi wiele bo motywuje mnie do dalszej pracy. Ciesze się ze ktoś się zainspiruje, bo że sam zrobi, albo wykorzysta mój pomysł, a jak chwyci bakcyla i poczuje się szczęśliwy przy tej ręcznej dłubaninie - to już idealnie 🙂
Świetna metamorfoza! Uchwyty i złote elementy idealnie pasują do reszty. Cóż… Jestem zachwycona. 🙂
Pozdrawiam ciepło!
dziękuję i również ciepło pozdrawiam 🙂
Pani Małgosiu, piękne to wszystko jest! Na pewno się zainspiruję – pytanie tylko jak narysować markerem te wzory? Czy najpierw ołówkiem, a potem markerem dopiero? Pozdrawiam!
ja rysowałam od razu markerem, miałam tylko znaczniki ołówkiem, ale myślę ze można narysować najpierw ołówkiem a potem marker; pisaki nie są transparentne
Piękne szafeczki! Aż się chce spróbować samemu… Tylko ze strony technicznej- czy te mazaki pokryją szkic, np. ołówkiem, jak pisała p. Małgosia, a jeśli nie, to jak to obejść, gdy wzór wymaga dokładnego skopiowania? Pozdrawiam serdecznie.
powinny pokryć, one nie są transparentne, ale na wszelki wypadek róbmy ten szkic delikatnie
Jestem zachwycona Pani szafeczkami i innymi
Pani cudami. Mam pytanie natury technicznej odnośnie szafeczki z geometrycznymi wzorami a mianowicie czy wzorki markerem powinnam już wykonać na polakierowanej szafce czy jeszcze przed położeniem lakieru?
Pozdrawiam
Julka
tak, marker nakładamy przed lakierowaniem, ale uwaga – jak ktoś nie chce zdzierać lakieru i tylko pomalować stary mebel we wzorki, to niektóe markery łapią też lakierowane podłoże i się trzymają.
Witam,
Właściwie dotarłem przez Tajlandię tutaj ale jest masa ciekawych rzeczy na Twoim blogu (sorry nie na Pani… Tak oficjalnie ale złamie barierę 🙂 ) No i tak sie zainspirowalam ta przemiana i przeszukuje neta w poszukiwaniu szablonu z wyzszej szafki ale nie moge znalezc! Pomocy prosze ? 🙂 Moze byc na priv/ maila.
Pozdrawiam 🙂
Karolina
to mi się podoba – do mojej sypialni prosto przez Tajlandię 🙂 poszukam szablonu i wyślę maila:)
Wow, wyszły rewelacyjnie! Jestem po ogromnym wrażeniem!:)
Bardzo fajnie wyszły obie! Do ” niego” dodałbym tylko nóżki, albo nogi?, bo rzeczywiście jest trochę przysadzisty, a nogi nadalyby mu trochę lekkości…, tak mi się wydaje.
dziękuję 🙂 rzeczywiście nóżki byłyby dobrym pomysłem, wyszczupliłyby go, ale w końcu sie na nie nie zdecydowałam bo jest biedak wciśnięty za łóżko, nóżek i tak nie widać no i jest pod skośna ścianą więc byłoby mniej miejsca na stawianie na nim rzeczy. Natomiast rzeczywiscie zachęcam zawsze do chomikowania starych nóżek od innych mebli bo można je fajnie wykorzystać 🙂
Super. Taki bym powedział rustykalny styl. Z taich szafeczek można stworzyć naprawde cudeńka. Co widać na załączonym obrazku. Gratulacje determinacji i ogólnie podziwiam całego bloga.
dziękuję!
Piękna metamorfoza! Mam pytanie, jakiego konkretnie markera Pani użyła?
tu użyłam markera toma kolor złoty
Prześliczne te szafki. Świetny pomysł na odnowienie starych mebli, a u nas właśnie zbliża się mały remont sypialni, ale moją największą zagwózdką na razie jest materac, bo chcemy zrobić sobie łóżko z palet i nie wiem czy każdy do takiego pasuje 🙂
Bardzo podoba mi się ta turkusowa szafka. Wyglada jakby wyjęta z powieści “Stary Człowiek i Morze” Hemingwaya. Nie wiem czemu mi sie tak skojarzyło. Ale do rzeczy – bardzo ciekawe projekty, oby tak dalej, mam nadzieję, że sie pochwalisz! 😉