
W przedpokoju nie może zabraknąć wieszaka. Wprawdzie dziś robi się zabudowy a kurtki wiesza do szaf, jednak taki wieszaczek dodaje korytarzowi klimatu. Ja sama zdecydowałam się na białą, neutralną zabudowę wnęk, ale równocześnie zostawiłam miejsce specjalnie z myślą o nim…
Zanim jednak przybrał taką postać, dotarł do mnie w postaci zniszczonego, poplamionego atramentem odrapańca za całe 35 zł (z allegro). Na tym zdjęciu widać wieszak po zdarciu zielonej farby za pomocą specjalnego preparatu. Pan od zabudowy pukał się w czoło, że chcę marnować przestrzeń i zostawiać aż 80 cm wnękę dla starego wieszaka.
Co zrobiłam:
- usunęłam powłoki farby za pomocą specjalnego środka (samruje się, czeka i zdziera szpachelką, idzie dość sprawnie)
- wyszlifowałam (mam zwykłą szlifierkę mimośrodową, która słabo radzi sobie z małymi elementami, więc dodatkowo ręczne ścieranie)
- pomalowałam – oczywiście czerwoną farbą (ostatnio najbardziej lubię ten kolor) 3 warstwy
- przymocowałam 3 gałki ceramiczne białe i oto efekt:
Na ostatnim zdjęciu widać wnękę między szafą a ścianą. Perspektywa jest nieco zaburzona, w rzeczywistości nie wygląda na tak głęboką (szer 80, gł 50). Wytapetowałam ją tapetą z serii blossom firmy flugger, mają rewelacyjne, skandynawskie wzory.
Wieszak bomba! Kolor niesamowicie energetyczny! Trud zdzierania i szlifowania zdecydowanie wynagrodzony 🙂
Mogłabyś zdradzić gdzie kupiłaś te haczyki? Efekt cudny:)
kupiłam tanio deseczkę-wieszak z haczkami, które potem odkręciłam, wyszło taniej niż same haczyki:) znalazłam to na allegro – szukaj szyldów, wieszaków z haczykami,
Dziękuję za podzielenie się! Jestem przekonany, że to po prostu wspólny przydatnych informacji z nami.
Thank you for your sharing. I am worried that I lack creative ideas. It is your article that makes me full of hope. Thank you. But, I have a question, can you help me?
Thanks for sharing. I read many of your blog posts, cool, your blog is very good.