Boho, etno, folk, jak zwał tak zwał, ale każdy kto lubi te klimaty powinien zastrzyc uszami i otworzyć się na haft na meblach. Ja zaczynam od haftowanego siedziska – poznajcie nowy hoker boho do kuchni.
Słabość do haftów zaczęła się u mnie wraz z modą na haftowane bluzki. Nieważne czego szukałam w sklepie, jakoś zawsze tak się złożyło, że lądowałam w przymierzalni z haftowaną koszulą. Mam już ich kilka w swojej kolekcji, aż wreszcie nadszedł czas, bym gustownie zaczęła sie komponować z wyposażeniem mojej kuchni, kiedy to w romantycznej haftowanej koszuli szykuję mężowi ukraińskie przysmaki :). Padło więc na kuchenny hoker.
Okazuje się, że trend haftowanych mebli ma się bardzo dobrze i nie jestem tu żadnym odkrywcą, jednak wraz z powrotem koloru do wnętrz, mody na etno, boho, Maroko, rośliny, zaczyna być bardzo ciekawym elementem w tej układance. A stąd już krok do tego, żebyśmy my – domowi tapicerzy – zaczeli wyszywać własne fotele. Zobaczcie na te przykłady, ja już kocham to zielone krzesło:
Haftowane siedziska krzeseł
Haftowane siedziska foteli
Makramy na oparciach
5 | 6
Meble ażurowe
Inspiracja ludowym wzorem meksykańskim
To zaledwie garść przykładów dobrze obrazujących folkowe akcenty na meblach, które – mam nadzieję – zainspirują wszystkie Istoty Haftujące do własnych projektów.
Mój pierwszy wyszywany mebel – hoker boho
Ja jestem totalnym amatorem haftu i znam tylko haft łańcuszkowy, więc moje dokonanie przedstawia się nader skromnie. Dziś zrobiłabym to inaczej ale – pierwsze koty za płoty:) Na razie hoker stanie sobie przy mini kuchennej wyspie.
Garść uwag praktycznych i rzut okiem jak to było na początku:
Tapicerowane siedzisko. Pierwotnie było ze skaju, ale ja zdecydowałam się na tkaninę i do tego na kedrę. Nie do końca to przemyślałam, bo siedzisko nie ma kształtu kwadratu o tych samych wymiarach u podstawy i u góry, tylko zwęża się do góry. Ciężko było na tym ułożyć kedrę – jeszcze długa droga przede mną jeżeli chodzi o szycie :). Dużo prościej byłoby w tym modelu nie szyć boczków lecz obciągnąć równomiernie jeden kawałek tkaniny.
Wzór haftu. Rysowałam go “na gorąco” patrząc na kilka fotek z wzorami haftów – nie chciałam żeby był zbyt skomplikowany na początek. To była moja inspiracja
Kolory. Chciałam dać elementy różowe, ale wybrałam za jasny odcień różu. W haftach muszą być większe kontrasty, bo mój róż za bardzo zlewa się z białym.
Tkanina bazowa. To flock ale z bardzo krótkim włosiem, nadaje się, chociaż chyba lepszym wyborem będą tkaniny tkane, plecionki, welur raczej odpada.
Malowanie metalowej podstawy. Usunęłam stary lakier i rdzę, pomalowałam podkładem w sprayu (używam primera firmy motip), a na koniec 4 x farba Tikkurila w granacie i miedziany spray na końcówki nóżek.
Całość prezentuje się następująco:
Najpierw rzut ogólny na kuchnię (jest w trakcie zmian, kiedyś będzie o niej jakiś post):
i parę detali:
W całej okazałości hoker boho wygląda tak:
Czy ktoś poczuł miętę do haftu na meblach? Poszperajcie na Pintereście, jest tam cała masa przykładów, mniej lub bardziej zaawansowanych, jestem bardzo ciekawa czy ktoś z was coś takiego już robił? Piszcie, wrzucajcie linki, przyślijcie zdjęcia!
Tymczasem ściskam Was gorąco, a szczególnie wszystkie Hafciarki:)
Małgosiu. Śliczny ten hoker. Tylko Ty wiesz ile pracy kosztowały Cię te łańcuszki. Kedra też wszyta bez zarzutu. Szacun
dziekuję:) łańcuszki to jedyny ścieg jaki pamiętam ze szkoły – jeszcze wteddy uczyli czegoś na zptach 🙂 fakt że czasochłonne, prawie jak łańcuch choinkowe 😉 następny będzie krzyżykowy na takim ażurowym oparciu bujanego fotela – chyba pójdzie szybciej
Świetnie Ci to wyszło. Bardzo oryginalne rozwiązanie.
dziękuję, chociaz jak człowiek sobie coś wymyśli to i tak okazuje się że to już było 😉
Ależ to jest piękna inspiracja!❤️
dziękuję, strasznie się cieszę że też to lubisz! 🙂 pozdrawiam!
Przepiękny jest!
Do tej pory haftowałam ozdoby takie do powieszenia – teraz mam ochotę na coś więcej! 😀
koniecznie!
Aaa! Szczerze powiedziawszy to nigdzie jeszcze nie widziałam haftowanych mebli! Zahaftowane, tak… 😉 😀
Szacun! Dobra robota 🙂 Jest symetria, jest dokładność – brawo! Wygląda rewelacyjnie, do pozazdroszczenia 🙂
dziękuję za tak profesjonalny komentarz, aż sama inaczej spojrzałam na hoker:) pozdrawiam!
Wspaniale wyczedł Ci ten haft. Ja ostatanio chciałam wrócić do haftowania, po kilkunastu latach, i raczej tego nie upublicznię. Bardzo lubię Twoje prace. Pozdrawiam
dziękuję 🙂 fajnie ze chcesz do tego wracać, ja jak teraz patrzę na moje młodzieńcze lata – ilu rzeczy nauczyli mnie moi rodzice – to doceniam i też chętnie wracam do zapomnianych umiejętności, mam nadzieję, że da ci to dużo satysfakcji i pokażesz jednak światu 🙂
świetny pomysł – dzięki za inspirację!
Te krzesełka ażurowe pięknie wyszły 🙂
dziękuję
Coś pięknego:) To jest prawdziwa sztuka. Nawet sobie nie wyobrażam ile czasu i cierpliwości musiało Cie to kosztować. Efekt jest jednak tego warty.
dziękuję! podchodziłam do haftu jak pies do jeża, ale nie jest to takie straszne i dobry sposób na zimowe wieczory, tak więc kto wie, może coś jeszcze powstanie?
Extra, zazdroszczę umiejętności haftowania 🙂
haha, słowo umiejętności jest tu dużym nadużyciem 🙂 to takie małe wprawki szkolne raczej, ale wciąga, więc kto wie, być moze niedługo kolejny projekt 🙂
Piękne dodatki, ja uwielbiam taki klimat, szczególnie na ogrodzie i w sypialni. Dodałabym do tego jeszcze fajne świeczki i klimat na doskonały odpoczynek jak murowany 🙂
z pewnością 🙂 świeczki to podstawa
Very interesting subject, regards for putting up.Expand blog